UFC

Sparing po kilku papierosach! Cezary Oleksiejczuk o nałogu zawodnika UFC [WIDEO]

Bracia Oleksiejczukowie przebywają obecnie w Brazylii, gdzie trenują w klubie Fighting Nerds. Michał ma za sobą mocny sparing z jednym z czołowych reprezentantów tego teamu, który słynie z mało sportowego nałogu.

Popularny „Husarz” już niebawem powróci do oktagonu. Podczas UFC 314 w Miami, gdzie w ubiegłym roku przegrał z Michelem Pereirą, zmierzy się z Sedriquesem Dumasem.

Wszystkie walki tego wydarzenia obstawicie na stronie i w aplikacji bukmachera Fortuna. Nowi użytkownicy otrzymają na start darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację oraz zakład bez ryzyka do 100 zł.

TYPKURSYBUKMACHER
Alexander Volkanovski – Diego Lopes1.63 – 2.28Fortuna
Michael Chandler – Paddy Pimblett2.10 – 1.74Fortuna

Cezary Oleksiejczuk o nałogu Carlosa Pratesa

Brat Michała, Cezary Oleksiejczuk, potwierdził we wczorajszym wystąpieniu w programie Oktagon Live, że „Husarz” będzie reprezentował klub Fighting Nerds podczas UFC 314. Polak nie będzie zresztą jedynym. W rozpisce tego wydarzenia znaleźli się też Jean Silva, oraz Carlos Prates.

Z tym drugim Michał Oleksiejczuk spotkał się na sparingu podczas pobytu w Brazylii. Na social mediach pisał, że cały klub bacznie obserwował ich wymiany cios za cios, czego urywek znajdziecie poniżej.

Sprawdź!  UFC 284. Islam Makhachev przewiduje zakończenie kariery po hitowym starciu! "To jego ostatnia walka"

Czarek w rozmowie z Maciejem Turskim, Albertem Odzimkowskim oraz Patrykiem Prokulskim potwierdził, że faktycznie wszyscy zwrócili uwagę na ich sparing. Prowadzący Oktagon Live zapytał też o to, ile prawdy jest w nałogowym popalaniu przez Pratesa.

Carlos nie ukrywa, że jest nałogowym palaczem od 15 roku życia. Nie odpuszcza „szluga” nawet w dzień walki. Nie wspominając o wygranej, o czym można było się przekonać po jego wygranej na UFC 305. Jak wygląda to na co dzień?

Bardzo dużo pali – odparł Cezary Oleksiejczuk na pytanie Turskiego. – Z tego co widziałem, przed sparingiem z Michałem to normalnie pod klubem sobie stał: szluga jednego, drugiego palił i normalnie… Prosto z tej szlugi przyszedł, owinął sobie ręce, nawet za bardzo się nie rozgrzewał. No i co? I od razu sparing. Także ciekawe podejście.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.