(VIDEO) FEN 37: Mocny nokaut w wadze ciężkiej! Zawodnik nie mógł się podnieść
Za nami emocjonująca gala FEN 37, na której nie zabrakło mocnych nokautów. Już w pierwszej odsłonie swojego rywala skończył debiutujący w organizacji Chorwat.
Mario Zgela stoczył 7 pojedynek w karierze i pierwszy dla Fight Exclusive Night. Jego aktualny rekord to 5 zwycięstw i 2 porażki. Fighter wszystkie starcia kończył przed czasem, w tym 2 przez poddanie i 4 przez nokaut, który zobaczyliśmy również podczas sobotniej gali.
Zawodnik zmierzył się ze znacznie bardziej doświadczonym Polakiem Adamem Kowalskim, który ma na swoim koncie 13 zwycięstw, 7 porażek i jedno no-contest. Dla reprezentanta Arrachion Olsztyn był to 6 pojedynek w organizacji FEN.
Faworytem pojedynku był Kowalski, jednak Chorwat sprawił dużą niespodziankę i skończył przed czasem byłego pretendenta do mistrzowskiego pasa w kategorii ciężkiej.
Zgela potrzebował zaledwie 70 sekund, aby ustrzelić swojego rywala. Trafił szybką serią prawy-lewy, po której Polak padł na deski. Zanim sędzia zdążył przerwać pojedynek, Chorwat dobił Kowalskiego mocnymi ciosami w parterze.
– Wszedłem do oktagonu, wiedziałem, co tam mam robić i zrobiłem – powiedział po walce zwycięzca.
Natomiast „Red”, który jest menadżerem Zgela, dodał – Nie tylko Chorwaci, ale w ogóle ludzie z Bałkanów, którzy walczą, nie kalkują. Jeśli pojawia się okazja, po prostu biorą walki. I Mario też wziął. I to z takim kozakiem jak Kowalski.
Zgela nokautuje Kowalskiego w pierwszej rundzie 🤯🤯🤯 #FEN37
— FEN MMA (@fenmma) November 27, 2021
📺 Kup PPV na https://t.co/e27TBOEOOP pic.twitter.com/Vk8jjuXKv3
Źródło: Twitter/YouTube
- Cezary Oleksiejczuk w limicie przed debiutem w UFC. Polak stanął oko w oko z rywalem [WIDEO]
- O powrocie do UFC Ngannou może pomarzyć. Dana White: Nie jestem pobłażliwy wobec złych ludzi
- Trener ledwo wytrzymał debiut Baraniewskiego: Pierwsze słowa, jakie powiedział po walce, to…
- Marcin Najman nie wróży Paulowi sukcesu w walce z Joshuą: Nie wygląda to dobrze
- Dana White o sytuacji Tsarukyana: Wiesz, czego z nim nie zrobiłem…?



