UFC

Whittaker z wiadomością do krytyków walki wieczoru UFC 319: Jak może was to nie fascynować?

Robert Whittaker brutalnie ocenił kibiców, którzy kręcili nosem po walce wieczoru UFC 319.

W miniony weekend byliśmy świadkami jednostronnej batalii o pas wagi średniej. Niepokonany przez 9 kolejnych pojedynków w oktagonie Dricus Du Plessis nie potrafił znaleźć odpowiedzi na grappling Khamzata Chimaeva.

Czeczeński „Wilk” poprawił swój nieskazitelny rekord do 15-0. W klatce UFC niemalże robił, co chciał. Błyskawicznie sprowadzał Afrykanera do parteru, notując 70-procentową skuteczność w obaleniach. Do tego wyprowadził 529 uderzeń, przy jedynie 45. „Stillknocksa”. O ile większość z nich nie siała wielkiego spustoszenia, o tyle trudno nie docenić tego, w jaki sposób sięgnął po pas.

Robert Whittaker o kibicach krytykujących Chimaeva

A jednak znalazło się wielu takich, którzy krytykowali main event gali UFC 319. Nie od dziś wiadomo, że wielu fanów preferuje stójkowe wymiany, a „przeleżane” pojedynki, nawet tak jednostronne, jak Chimaev vs Du Plessis, znajdują się bardzo w rankingu najlepszych walk.

Były mistrz UFC, Robert Whittaker, otwarcie skrytykował takowe podejście do tematu:

Jeśli jesteś fanem tego sportu i nie fascynuje cię to, jak taki Chimaev jest w stanie skontrolować takiego kozaka, jak Dricus… To musisz być niedzielnym fanem. Byliśmy właśnie świadkami trzymania gościa w krucyfiksie przez 15 minut. Jak możesz być fanem tego sportu i nie pomyśleć: „jasny gwint, to szaleństwo!”? – powiedział Nowozelandczyk w MMArcade Podcast.

Popularny „The Reaper” sam miał nieprzyjemność przekonać się o sile Khamzata Chimaeva. Ich starcie na UFC 308 zakończyło się po 3 minutach i 34 sekundach, gdy Czeczen wcisnął mu wręcz szczękę naciskówką. Niespełna rok wcześniej zaś Roba znokautował Du Plessis. Tym samym śmiało można stwierdzić, że Whittaker wie, o czym mówi.

Sprawdź!  Mateusz Gamrot niestety musi obejść się smakiem. Dana White potwierdza Islam Makhachev vs. Dan Hooker

Chimaev tymczasem rozpoczął swe panowanie na tronie UFC. Niewykluczone, że jeżeli tylko będzie w stanie, pierwszą obronę stoczy już na gali z numerem 321, która odbędzie się w Abu Dhabi.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.