Dan Hardy: „Powód, przez który nie zobaczyliśmy jeszcze trzeciej walki między Conorem i Diazem jest prosty…”
Dan Hardy to obecnie ekspert telewizyjny i komentator. Nie zapominajmy jednak, że był niegdyś aktywnym zawodnikiem reprezentującym UFC. Anglik w rozmowie z MMA Mania ostrzegł Conora McGregora.
Popularny „Notorious” wciąż jest największą gwiazdą UFC. Niestety w oktagonie nie błyszczy tak, jak w sferze marketingowej i w ostatnich 4. walkach wygrał tylko raz, z Donaldem Cerrone. W tym roku zaliczył również dwie bolesne porażki – pierwszą przez KO/TKO w swojej karierze i kolejną na UFC 264. W obu mierzył się z dawnym rywalem, Dustinem Poirierem.
Wiele mówiło się o tym, że Irlandczyk po zamknięciu jednej trylogii skieruje swoje zainteresowanie na inną. Wynik 1-1 ma również ze stocktońskim gangsterem, Nate’m Diazem. Taki pojedynek odradza mu jednak były fighter największej organizacji MMA, Dan Hardy:
– Powód, przez który nie zobaczyliśmy jeszcze trzeciej walki między Conorem, a Nate’m jest prosty. Trzecia walka z Diazem byłaby gwoździem McGregora. Ta walka byłaby bardzo trudna. Będzie rozsądny i poczeka na tę wypłatę, bo ma wiele do udowodnienia zarówno sobie, jak i fanom. Mam nadzieję, że znajdzie w sobie tę siłę, bo bardzo chciałby, aby wrócił.
Pierwszy pojedynek Conor McGregor vs. Nate Diaz odbył się w marcu 2016 roku po tym, jak z karty UFC 196 wypadł Rafael dos Anjos. Młodszy z braci Diaz zaskoczył wszystkich dusząc Irlandczyka. Ten z kolei odkuł się w sierpniu tamtego roku, pokonując Amerykanina większościową decyzją.
Źródło: MMAMania.com
- Jon Jones o Tomie Aspinallu: Jest jednowymiarowy, piękne 1-2 i to właściwie tyle
- Gracjan Szadziński współczuje Denisowi Załęckiemu: Nie wiem, jak on radzi sobie z emocjami [WIDEO]
- Beneil Dariush mocno o aferze z podejrzeniem ustawienia walki: Bardzo trudno będzie mu się z tego wygrzebać
- Michael Chandler: Czuję się pewnie, jeśli chodzi o pojedynek z McGregorem
- Della Maddalena czy Makhachev? Paddy Pimblett wskazał swojego faworyta na UFC 322



