Okniński zabrał głos po przegranej Oleksiejczuka! „Szkoda uczyć się na swoich błędach. Zapraszam na rozmowę. Trenera to trener, trzeba…”

Za nami gala UFC 272, na której swój pojedynek stoczył Michał Oleksiejczuk. Oczywiście nie mogło zabraknąć komentarza jego byłego trenera Mirosława Oknińskiego.
Oleksiejczuk dla największej organizacji na świecie stoczył 8 pojedynek. Jego aktualny bilans to 4 zwycięstwa, 3 porażki i jedno no-contest. Tym razem wszedł do klatki jako underdog i po pełnym trzyrundowym starciu przegrał przez jednogłośną decyzję sędziów z Dustinem Jacobym.
Caliente está la máquina #UFC272 🔥 pic.twitter.com/Je4hQQjDA6
— UFC Español (@UFCEspanol) March 5, 2022
Warto zaznaczyć, że był to pierwszy pojedynek Oleksiejczuka po tym, jak zakończył współpracę z Mirosławem Oknińskim. Wcześniej razem z bratem Cezarym trenował w Akademii Sportów Walki Wilanów, jednak doszło do konfliktu i postanowili odejść z klubu.
Przed walką Cezarego na FEN 37 doszło do kłótni pomiędzy trenerem i Michałem. Okniński następnie podjął decyzję o zakończeniu współpracy z nimi i przekazał to za pośrednictwem swojego Facebooka. Następnie zarówno z jednej, jaki i z drugiej strony w wywiadach padły mocne słowa.
Michał jako pierwszy postanowił wyjaśnić całą sytuację i przekazał, że popsuły się ich relacje z Oknińskim. Zaznaczył również, że to on wykonuje największą pracę, a nie żadne z trenerów, z którymi współpracował od początku swojej kariery.
Po porażce fightera nie mogło zabraknąć komentarza Oknińskiego. Trener na swoich social mediach zamieścił wpis, w którym przekazał:
– Jeżeli cos dobrze działa tego się nie zmienia, nasza współpraca z Michałem zawsze układała się świetnie oprócz ostatniego incydentu w narożniku Czarka. Michał Oleksiejczuk to duży talent, uważam też, że szkoda uczyć się na swoich błędach.
– Michał Oleksiejczuk walczył świetnie, zabrakło kilku mądrych rad z narożnika i walka byłaby wygrana. Zapraszam Michała do siebie na rozmowę, myślę, że dla dobra wspólnego jesteśmy się w stanie dogadać, oczywiście szanuję, jeżeli Michal dalej będzie chciał eksperymentować na swojej karierze i nie podejmie rozmów.
– Trener to trener, trzeba go szanować, on dba o zawodnika, nawet kłóci się z nim o jego dobro. Pozdrawiam Team Oleksiejczuk, jesteście dobrymi utalentowanymi zawodnikami, ale potrzebujecie trenera. Zawodnik nie może być sam sobie trenerem ani trenerem swojemu bratu. Jeżeli Michał Oleksiejczuk nie będzie chciał rozmawiać, szanuję. Niech mądrość zwycięży nie Duma. DUMA KROCZY PRZED UPADKIEM.
Źródło: Facebook
- Vasyl pokona Balboę i zmierzy się z Don Diego? „Mateusz, czekam na tę walkę…”
- Wrzosek zaskoczył wyznaniem: „Bardziej od walki boli mnie pobieranie krwi”
- Pereira odrzucił rewanż z Anakalevem? Chaos wokół walki wieczoru UFC 317
- Denis Załęcki jednak nie wróci do GROMDY? „Na jedną walkę to możemy wziąć…”
- Wygrana na GROMDA 21 nie zagwarantuje walki o pas? Grabowski o walce Balboa vs. Vasyl