UFC

Nate Diaz zbeształ nowego mistrza UFC: Khamzat pokazał styl przerażonego zawodnika

Niedoszły rywal Khamzata Chimaeva nie był pod wrażeniem występu Czeczena. Nate Diaz, bo o nim mowa, jest zdania, iż „Wilk” zawalczył w ten, a nie inny sposób na UFC 319 ze względu na strach przed przeciwnikiem.

Popularny „Borz” w miniony weekend przystąpił do pierwszej w karierze zawodnika UFC walki o pas. Ta sztuka nie udała mu się w dywizji półśredniej, a w wyższym limicie. I poradził sobie znakomicie.

Starcie z Du Plessisem zdecydowanie nie będzie należało do tych, które kibice zapytani o „ulubione” wymienią jednym tchem obok chociażby pojedynków Alexa Pereiry z Adesanyą, czy Andersona Silvy z Chaelem Sonnenem. Khamzat Chimaev kompletnie zdominował mistrza wagi średniej, notując niespełna 22 minuty kontroli w parterze.

Nate Diaz bluzga Khamzata Chimaeva: Pokazał styl przerażonego fightera

Fanem main eventu UFC 319 nie jest na pewno Nate Diaz. Amerykanin krótko na swoim profilu w portalu X (dawniej Twitter) skomentował występ Khamzata, pisząc: „nie umie walczyć”. W rozmowie ze Sneako ulubieniec fanów nie zostawił suchej nitki na Chimaevie:

Sprawdź!  Israel Adesanya o walce z Błachowiczem: "To Jan był w niebezpieczeństwie!"

Nie lubię takich walk. One są dla mnie nudne. Gość ma być ty „wielkim, strasznym typem”, tak? A potem pamiętasz, jak miał i trzymał go w bocznej. Dominował, tak? I wtedy niby przyspiesza i zaczyna gościa bić. To były bardzo miękkie ciosy i inne takie g*wno… To, czego ludzie nie rozumieją, to to, że tak walczą przestraszeni zawodnicy.

Gość boi się o swoje życie. Obawia się, że jak spróbuje wyprowadzić mocniejsze ciosy, to sk*wiel może wstanie i mu sp*doli. Dla mnie to styl „przerażonego zawodnika”. Wychodzi jak wielki, zastraszający posturą typ, ale jest jedynie wielkim, starym, p*dolonym dzieckiem. Dlatego napisałem o tym na Twitterze. Napisałem, że nie jest fighterem, bo widać było, jak przerażony jest trzymając go na macie.

Niepokorny wojownik ze Stockton w Kalifornii został swego czasu zestawiony z czeczeńskim „Wilkiem”. Nikt w tym pojedynku nie widział sensu. Mający już swoje lata Nate Diaz oficjalnie mówił, iż to jego ostatnia walka w UFC i nie ma zamiaru przedłużać umowy. Khamzat Chimaev zaś niczym walec przejeżdżał się po każdym kolejnym rywalu.

Sprawdź!  Luke Rockhold ostro o milczeniu Israela Adesanyi i Kamaru Usmana względem Francisa Ngannou! "To oni mogli wypier*olić wszystkich na sucho. Ale go nie wsparli.

Ostatecznie do starcia nie doszło, czemu winien był obecny mistrz wagi średniej. „Wilk” szybko poddał Kevina Hollanda, a młodszy brat Nicka pokonał Tony’ego Fergusona.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.