Wczoraj w Ergo Arenie odbyła się gala KSW 61, gdzie odbyło się wiele świetnych pojedynków. W walce wieczoru Mariusz Pudzianowski pokonał przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie Łukasza Jurkowskiego. „Juras” w wywiadzie z mediami wypowiedział się o tym pojedynek. Łukasz zdradził, że mimo tej porażki czuję się spełniony po tej gali.
Łukasz Jurkowski jest jednym z pionierów MMA w Polsce. Przez całą karierę był związany z federacją KSW. Po gali z numerem 15 przeszedł na sportową emeryturę. W 2017 roku powrócił do zawodowych startów po sześciu latach przerwy. Na KSW 39 zwyciężył na punkty z Rameau Thierry Sokoudjou (19-18). W ostatnim występie na KSW 48 pokonał Stjepana Bekavaca (19-11). Od tego starcia minęły ponad 2 lata. Miał on powrócić do klatki w zeszłym roku na walkę z Szymonem Kołecki (9-1), lecz ostatecznie nic z tego nie wyszło.
„Mogę się cieszyć każdą chwilą tego sportu” – „Juras” po KSW 61
„Fajnie, że do trzeciej rundy dojechałem. Nie ma co gadać wiesz, nie wiem jak z boku wyglądał ten pojedynek, więc ciężko mi ocenić. Zabrakło siły na jeszcze jedną pięciominutową rundę. Zabrakło takich przygotowań i tyle zabrakło. Myślę, że umiejętności, które miałem przed tym pojedynkiem tej długiej przerwy tego też nie przeskoczę, nie nauczę się nic nowego. Musieliśmy zjechać parę kilogramów, paradoksalnie czuje się dobrze nawet tak lekko ulany, nie ma dramatu.Jest zajebiście, walka wieczoru i pojedynek z „Pudzianem na gali z numerem 61. Jestem w tej organizacji od początku, mam cztery dychy na karku i jeszcze mogę się cieszyć się każdą chwilą tego sportu. Wychodzę stąd obolały i nie powiem że, szczęśliwy bo przegrałem, ale spełniony.”
powiedział Łukasz Jurkowski w rozmowie z mediami po KSW 61.
Jest on twardszy niż się wszystkim wydaje – „Juras” z uznaniem o „Pudzianie”
Łukasz z pełnym uznaniem wypowiedział się o swoim przeciwniku, z którym są kolegami od wielu latu. Dodał również jego zdaniem Mariusz dużo lepiej walczy niż trenuje i jest on bardzo niedoceniany.
„Jest to tur. Nawet jak my robimy na sparingach, to ja widzę, gdzie ona ma luki itp, ale Mariusz jest zawodnikiem który 10 razy walczy lepiej niż trenuje. Jest to twardy cham i jest on twardszy niż się wszystkim wydaje.”
dodał Łukasz Jurkowski.
Czy to była ostatnia walka Jurkowskiego?
„Juras” mimo tego, że powiedział, że już nigdy nie będzie się żegnał tak jak to zrobił wiele lat temu. Mimo to jednak stwierdził, że nadszedł czas na pożegnanie się z klatką jako zawodnik, a ostatecznej odpowiedzi udzieliła mu walka z Pudzianowskim.
Starczy starczy już i trzeba się skoncentrować na innych rzeczach. Ten pojedynek miał być odpowiedzią, na które człowiek sobie zadaje. Znajdź zawodnika, który stanie spojrzy w lustro i powie, że nie nadaje się już do tego sportu, ja tego nie zrobię. Powiedziałem sobie, że ta walka będzie odpowiedzią na kilka ważnych pytań. Nie zamierzam się żegnać bo raz już to zrobiłem po czym wróciłem. To była świetna przygoda, która trwa, może już niekoniecznie w środku w klatce.
podsumował.
Zobacz także: Mariusz Pudzianowski brutalnie porozbijał wycieńczonego „Jurasa” i zwyciężył przez TKO w 3. rundzie [WIDEO]
źródło: MMA-bądź na bieżąco, MMA.p/Youtube