Wrzosek wzorem dla fanów? Szpilka szczerze o byłym rywalu
Arkadiusz Wrzosek robi niemałą furorę w świecie polskiego MMA. Zdaniem Artura Szpilki Warszawiak może być wzorem dla młodszych fanów.
Arkadiusz Wrzosek od zawodowego debiutu w MMA pozostaje niepokonany. Stopniowo otrzymywał coraz to większe wyzwania i z każdym radził sobie wyśmienicie. Jedynie Tomas Mozny zdołał z nim wytrzymać pełen dystans. Wszyscy inni rywale kończeni byli przed czasem.
Ostatnią wygraną Wrzosek odniósł na jubileuszowej gali KSW 100. Były kickbokser zajął miejsce Mariusza Pudzianowskiego, który wycofał się z wydarzenia. Przeciwnikiem Arka był niezwykle doświadczony Matheus Scheffel. Polak ubił Brazylijczyka w 25 sekund.
Szpilka o Wrzosku: Może być wzorem dla młodszych
Reprezentant Uniq Fight Club to zapalony kibic Legii Warszawa, a koledzy z trybun zawsze chętnie dopingują go podczas gal KSW. Fanatycy „Wojskowych” jeździli za Arkiem po całym świecie, kiedy ten toczył jeszcze starcia w kickboxingu.
O fanów Wrzoska w ostatnim wywiadzie na kanale Futbolownia zapytany został Artur Szpilka. Panowie zmierzyli się podczas KSW 94, a Arkadiusz potrzebował zaledwie 14 sekund, aby odnieść głośne zwycięstwo.
“Szpila”, który w młodości był chuliganem Wisły Kraków zwrócił uwagę na to, że dla chłopaków z trybun Wrzosek może być wzorem do naśladowania i motywacją. Bije się w największej organizacji w kraju, a wcześniej toczył wielkie boje w Glory, pokonując legendarnego Badra Hariego.
– To jest piękne. Arek też nie tylko jeździ, ale nie jest na tyle głupi, żeby robić wszystko. Jest zawodnikiem, na którego oczy są zwrócone i ma otwarty umysł. To pokazuje młodym chłopakom: “Popatrz, on jeździł z nami, a teraz jest zawodnikiem, który się wyróżnia. Ja też mogę”. Rozmawiamy o tych tematach, ciężko tego nie przewinąć, jak jesteśmy z podobnych środowisk.