Już dzisiaj odbędzie się gala FAME MMA 11, gdzie w walce wieczoru zobaczymy pojedynek Borysa Mańkowskiego z Normanem Parke! Oprócz tego na karcie walk aż 10 innych pojedynków w tym powrót do klatki Amadeusza Ferrariego, Piotra Szeligi, Arkadiusza Tańculi, czy Sylwestra Wardęgi. Na jeden dzień przed eventem z pojedynku wypadł „Boxdel”, który miał zawalczyć z Maksymem Ziółkowskim. Nowym rywalem „Maksymalnie” będzie Filip Zabielski.
Przed piątkowym ważeniem i media treningiem w hotelu doszło do awantury z udziałem Amadeusza Ferrariego i Alana Kwiecińskiego. Co ciekawe w bójce brał również udział ojciec Ferrariego.
– „Tym razem to był Alan, nie ma za dużo o czym mówić. Szedłem sobie z ojcem, stuknęliśmy się barkami. Ja poszedłem dalej a nagle dostałem kopa w plecy. Mój ojciec wleciał w niego. Wniósł go do hotelu i go do ściany przycisnął. Wypier**m mu liścia. Nie ma co za dużo opowiadać (…) w pewnym momencie Szeliga odciągnął mojego ojca i doszło do konfrontacji na pięści. Dostał piz*ę. Chciałbym żeby nie wypowiadał się na mojego ojca.” – skomentował Ferrari w wywiadzie dla fansportu.pl
O sytuację został spytany Wojciech Gola – „Wiemy o tym. Szczerze mówiąc takie zachowania są niedopuszczalne, jeszcze nie rozmawialiśmy z Alanem i Amadeuszem. Nie wiemy do końca co tam się wydarzyło, jeden mówi, że ten zaczął, a drugi że tamten. Skończyło się to tak, że Amadeusz może zawalczyć i nie ma większej kontuzji ale to sytuacja niedopuszczalna.”
„Alan nie ma zaplanowanej żadnej walki ale takie sytuacje nie działają na jego korzyść”
Gala FAME MMA 11 rozpocznie się o godzinie 20:00.