Włodarczyk nie zawalczy na PGE Narodowym! Został wyrzucony z FAME MMA!

Na bardzo radykalny krok zdecydowało się FAME MMA. Po absencji na poniedziałkowej konferencji z organizacja usunęła ze swoich szeregów Krzysztofa Włodarczyka!

Popularny „Diablo” i największa freakowa organizacja w Europie od początku mieli problemy ze współpracą. Były mistrz świata już w ubiegłym roku pojawił się na zdjęciach do gali FAME 19, został ogłoszony jako uczestnik walki wieczoru, po czym… zrezygnował z udziału w wydarzeniu. Miał do tego pełne prawo, ponieważ nie zostały parafowane żadne umowy.

Ponownie, tym razem już w klatce, ogłoszono jego angaż przed kilkoma miesiącami. Krzysztof Włodarczyk został zapowiedziany jako uczestnik gali FAME 22, która już w ten weekend odbędzie się na PGE Narodowym. „Diablo” po drodze doznał kontuzji, przez którą miał wnioskować o zmianę formuły z MMA na boks.

Diablo wyrzucony z FAME MMA!

Były mistrz świata opuścił niedawny program z serii Face 2 Face, gdy do studia dodzwonił się Artur Szpilka. Tym samym przedwcześnie zakończył swój segment z „pashąBicepsem”. To jednak nie wszystko, gdyż w poniedziałek raz jeszcze dopuścił się mocnego faux pas. Krzysztof Włodarczyk nie pojawił się na konferencji, gdyż nie miał zamiaru pokonywać setek kilometrów znad morza, gdzie przybywał na obozie.

Fame MMA zareagowało w stanowczy i bardzo radykalny sposób. Dziś na profilu organizacji pojawiło się Instastory informujące iż Krzysztof „Diablo” Włodarczyk został wyrzucony z organizacji! Tym samym nie dojdzie też do występu Jarosława Jarząbkowskiego na PGE Narodowym.

– Z inicjatywy prezesa Rafała Pasternaka władze FAME podjęły decyzję o usunięciu z federacji Krzysztofa „Diablo” Włodarczyka.
Nieobecność zawodnika podczas konferencji świadczy o braku szacunku dla kibiców, rywala, wszystkich pozostałych zawodniczek i zawodników. Dla nas najważniejsi są i będą nasi widzowie, dzięki którym osiągnęliśmy tak wielki sukces jako federacja. FAME to społeczność, w której nawet najwięksi rywale okazują sobie elementarny szacunek poprzez dostosowanie się do zasad współzawodnictwa w trakcie walki, ale również w okresie promującym galę.
Każda nasza zawodniczka i każdy nasz zawodnik jest dla nas tak samo ważny. Szanujemy osiągnięcia i zdobyte tytuły, ale nie akceptujemy stawiania siebie ponad innymi. W naszej federacji nie ma równych i równiejszych. Podjęcie tej decyzji nie było dla nas łatwe, ale zawsze będziemy stali po stronie tych, dzięki którym już za 4 dni zorganizujemy największą galę freak-fightową w historii – naszych kibiców.
Z uwagi na zaistniałe okoliczności na najbliższej gali nie wystąpi Jarosław „pashaBiceps” Jarząbkowski, który miał być rywalem Krzysztofa „Diablo” Włodarczyka.