UFC

Wikłacz i Ruchała w drodze po kontrakty z UFC? „Amerykański sen”

Czy po wielu tygodniach oczekiwania Jakub Wikłacz i Robert Ruchała są o włos od parafowania umowy z UFC? Na to zdaje się wskazywać najnowszy post nowosądeckiego zawodnika.

Byli mistrzowie KSW już jakiś czas temu rozstali się z polską organizacją. Jakub Wikłacz dogadał się na wcześniejsze rozwiązanie kontraktu, choć miał jeszcze pojedynek na umowie. Robert Ruchała zaś negocjował wraz z nową menedżerką, Joanną Jędrzejczyk, nowe warunki. Ostateczne zapadła decyzja, iż powalczy o UFC.

Obie te sytuacje dzielą miesiące. Ponadto była czempionka największej organizacji MMA zapewniała, iż panowie są naprawdę blisko dołączenia do jej byłego pracodawcy. Kolejne tygodnie pokazały jednak, że należy uzbroić się w cierpliwość.

Wikłacz i Ruchała niebawem zadebiutują w UFC?

Jeszcze w kwietniu „JJ” uspokajała zmartwionych kibiców w wywiadzie z Patrykiem Prokulskim mówiąc, iż choć sama się niecierpliwi, to jest pewna pozytywnego zakończenia rozmów:

Dostaliśmy kolejne zapewnienie. Ja o to jestem spokojna, chociaż sama się niecierpliwię, bo już chciałabym mieć te kontrakty – mówiła Olsztynianka. – Uspokajając wszystkich, kontrakt przyjdzie i mamy te zapewnienia, czekamy na finalne podpisanie dokumentów i to nie są tylko obietnice. Gdy Robert, czy Kuba przyszli z prośbą o angaż do UFC, mówiłam: panowie, musicie uzbroić się w cierpliwość. Znam to z doświadczenia.

Od tamtej rozmowy minęło kilka miesięcy. Robert Ruchała i Jakub Wikłacz tymczasem pojawili się na lotnisku w koszulkach American Top Team. Nowosądecki wojownik podpisał je dość wymownym:

Sprawdź!  Magomed Ankalaev prostuje swoją wypowiedź. Rosjanin wściekły na sędziów! "Nie mówiłem nic o tym, że..."

Amerykański sen.

Czy to oznacza, iż panowie lecą podpisać kontrakty z UFC? Wszystko okaże się zapewne w najbliższych dniach. Niewykluczone, że zostaną zaprezentowani w tłumie podczas jednej ze zbliżających się gal, co już kilkukrotnie w przypadku innych zawodników miało miejsce podczas transmisji.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.