„Wielki Bu”, który gościł w programie Aferki w rozmowie z „Boxdelem” miał okazję odpowiedzieć na zarzuty ze strony Denisa Załęckiego.
Po gali Clout MMA 3 „Bad Boy” zapowiedział dłuższą przerwę, jednak już niecały miesiąc później zapowiedział swój powrót i wydał specjalne oświadczenie. Między innymi uderzył w swojego rywala „Wielkiego Bu”, pod którego adresem wystosował poważne oskarżenia.
Zarzucił freak fighterowi, że ten poprzez swoją fundację oszukiwał potrzebujące osoby. Zdaniem Załęckiego duża część pieniędzy trafiała prosto do kieszeni Patryka Masiaka:
„Wielki Bu” wyjaśnił, że nigdy nie miał własnej fundacji, tylko jest od wielu lat wolontariuszem. Zapewnia, że są to jedynie pomówienia ze strony Załęckiego i wyjaśnił też, o jakiej sytuacji wspominał on w swoim oświadczeniu:
– Nigdy nie miałem swojej fundacji. Jestem wolontariuszem od 10 lat, nawet robiliśmy odcinek z fundacją. Zarzuca mi jakąś defraudację pieniędzy. To się rozchodzi o to, że Dawid miał zakład z Alanem, Alan wpłacił pieniądze i to zdefraudowaliśmy… To były pieniądze rzędu 5-10 tysięcy.
– Co my mielibyśmy domy za to kupić? Od 10 lat organizujemy obozy, wakacje, święta. Dla mnie jest obrzydliwe to, co ten gość zrobił. To nie jest moja fundacja, zajmują się nią urzędnicy miejscy. W próbie zepsucia mojego wizerunku grać krzywdą dzieci…
