Wielki Bu nokautuje w Tajlandii. Freak fighter zwyciężył na podwójnym gazie [VIDEO]
Patryk Masiak znany freakowej publiczności jako „Wielki Bu”, przebywał w Tajlandii, gdzie wziął udział w walce w ringu… Która była dla niego przerwą od piwka.
Póki co wciąż nieznana jest przyszłość „Wielkiego Bu”, którego wciąż łączy się z największymi freakowymi nazwiskami. Patryk Masiak był zestawiany w sierpniu z Normanem Parke, a do ich walki miało dojść podczas gali na Stadionie Narodowym.
Długo też krążyły plotki o jego pojedynku z Denisem Labrygą. Ostatecznie jednak Clout MMA zostało wchłonięte przez FAME i głogowski zawodnik zmierzy się z Michałem Pasternakiem na gali Fame 24: Underground. Tam też zresztą kolejny występ zanotuje inny z przymierzanych do Masiaka freak fighter – Denis Załęcki.
Wielki Bu nokautuje w Tajlandii
Aktualnie Gdańszczanin przebywa w Tajlandii, gdzie ma okazję trenować, a także odpoczywa przed kolejnym wyzwaniem. Masiak zapowiedział, że czas przejść w pełni na tryb sportowy, gdyż niedługo usłyszymy ciekawe informacje.
Tajlandia to oczywiście kolebka Muay Thai. Wielu zawodników znanych z ONE, czy UFC na co dzień szlifuje tam stójkowe umiejętności. Łatwo też jest o walkę – po puchary sięgał tam Paweł Pająk, a pojedynki toczył też bardziej znany z kanału „Podróże Wojownika” jego brat, Piotr Pająk.
Teraz do ringu wszedł też „Wielki Bu”. Freak fighter bez problemów rozprawił się z oponentem, robiąc to, jak Tańcula chciał zawalczyć z Jóźwiakiem – na co najmniej delikatnym rauszu. Zwycięstwo uczcił bowiem kończąc piwo, którego nie zdążył dokończyć przed walką. To pokazuje, jaka atmosfera panuje przy okazji pojedynków w Tajlandii.