[WIDEO] Adam Kowalski po prawdziwej wojnie wypunktował Marcina Filipczaka na FEN 35
Trwa właśnie gala FEN 35, gdzie już do tej pory odbyło się wiele świetnych pojedynków. W co-main evencie Adam Kowalki po fantastycznej i krwawej batalii pokonał przez większościową decyzją pokonał ambitnego Marcina Filipczaka.
Adam Kowalski należy do najbardziej widowiskowo walczących zawodników w polskim MMA. Niemal w każdej walce dąży do skończenia starcia przed czasem i często dostarcza kibicom niesamowitym emocji. W Fight Exclusive Night zadebiutował na gali z numerem 25 poddał Rafała Kijańczuka. W ubiegłym roku na FEN 31 w walce o pas mistrzowski w wadze półciężkiej przegrał przez TKO z Marcinem Wójcikiem.
Marcin Filipczak zawodową karierę rozpoczął w 2019 roku na Babilon MMA 7, gdzie przegrał przez TKO z Łukaszem Sudolskim. W FEN zadebiutował na gali 31 w zaledwie 21 sekund pokonał Saeeda Younsi’ego. W tym roku na gali z numerem 33 poddał Rafała Kijańczuka.
Adam Kowalski po świetnym boju pokonuje Marcina Filipczaka
Runda 1:
Od początku ostro ruszył Filipczak, który zaatakował serią mocnych kolan i uderzeń. Jednak mimo lekkiego kryzysu Kowalski to przetrwał. Po krótkiej chwili pod siatką walka wróciła do siatki. Filipczak znów ruszył do przodu trafiając rywala, który odpowiada niezwykle mocnymi uderzeniami. W pewnym momencie Marcin trafił rywala, po którym ten padł na matę. Następnie ruszył na rywala z ciosami i nawet poszukał duszenia, ale nic z tego nie wyszło. Starcie po pewnym czasie znów wróciła do stójki. Marcin jest coraz bardziej celny i jest coraz bliższy do wygrania tego boju przed czasem. Na sam koniec jednak Kowalski ruszył po nogi i obalił reprezentanta Arrachion MMA Olsztyn.
Runda 2:
Początek znów należał do Filipczaka który złapał klinczy trafiając kilka celnych kolan. Następnie postanowił poszukać gilotyny, ale nic z tego nie wyszło. Adam świetnie wykorzystał okazję i zaczął pracować z góry. Starał on się również odpoczywać i kontrolował rywala nie pozwalając na powrót tej walki do stójki. Do samego końca Adam pozostawał z góry kontrolując rywala.
Runda 3:
Marcin wiedział, że poprzednia runda należała do Adama i znów ruszył do przodu atakując rywala kolanami. Następnie Kowalski pięknym obaleniem z wyniesieniem obalił swojego przeciwnika. Reprezentant klubu Arrachion MMA Olsztyn kopiował swój plan z poprzedniej rundy kontrolując rywala. Starał on się również rozbijać Filipczaka. Na sam koniec Adam postanowił spróbować zakończyć to starcie przed czasem i starał się ubić rywala, jednak Marcinowi udało się przetrwać.
Na taką walkę czekaliśmy! Adam Kowalski przetrwał nawałnicę ciosów Marcina Filipczaka i kontrolował walkę w parterze, wygrywając większościową decyzją sędziów #FEN35 pic.twitter.com/jGmgVgGnqo
— FEN MMA (@fenmma) June 26, 2021
Adam Kowalski zwyciężył przez większościową decyzję sędziowską. Dwóch sędziów wskazało 29:28 dla reprezentanta Arrachion MMA Olsztyn, a jeden wskazał remis.
źródło: FEN, Polsat Sport
Jeden komentarz