UFC

Dana White dementuje plotki o nowych zasadach w UFC: „Nikogo nie zmuszaliśmy”

Po gali UFC w Seattle Dana White odniósł się do niedawnej wypowiedzi Diego Lopesa o podwójnych mistrzach w organizacji.

W ubiegłym tygodniu sternik największej federacji MMA na świecie ogłosił, iż Ilia Topuria zawakował pas kategorii piórkowej i na stałe przeniesie się o dywizję wyżej. O tym, że „El Matador” wróci do dywizji lekkiej mówiło się już od dłuższego czasu, choć spekulowano, że spróbuje stać się kolejnym podwójnym mistrzem.

O bezpańską koronę na UFC 314 powalczą Alexander Volkanovski oraz Diego Lopes. Brazylijczyk w wywiadzie dla ESPN MMA ujawnił, że organizacja wprowadza nowe zasady:

Postawili nam sprawę bardzo jasno. Powiedzieli, że nie będzie więcej skakania z jednej dywizji do drugiej, by walczyć o pas. Jak chcesz iść do wyższej kategorii, to musisz zawakować tytuł. Nie będzie więcej podwójnych mistrzów, dzierżących pasy w tym samym czasie.

Walkę o wakujący tytuł, do której dojdzie w Miami, obstawicie u bukmachera Fortuna. Nowi użytkownicy otrzymają na start darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację oraz zakład bez ryzyka do 100 zł.

Sprawdź!  UFC 300: Mocne face to face'y na ceremonii ważenia! [WIDEO]
TYPKURSYBUKMACHER
Alexander Volkanovski wygra walkę1.63Fortuna
Diego Lopes wygra walkę2.38Fortuna

Dana White dementuje plotki

Na konferencji prasowej po UFC Seattle Dana White został oczywiście zapytany o to, czy faktycznie Ilia Topuria został zmuszony do pozostawienia tytułu bez mistrza.

Nie, sam podjął taką decyzję. Powiedział: „Zrobiłem tu wszystko, co się dało. Jestem gotów iść wyżej” i zawakował pas. Powiedział: „Nie chcę blokować komukolwiek szansy”, a ja takich ludzi szanuję.

Szef UFC odniósł się też do wspomnianych słów Diego Lopesa, jakoby organizacja nie chciała mieć więcej podwójnych mistrzów w swych szeregach.

Słuchajcie, jeśli jest zawodnik, który myśli, że może to zrobić, jest gotów bronić obu pasów i osiągnął prawdziwsze szczyty, to nie mam problemu, by dać mu szansę. Rzecz w tym, że będzie bardzo, bardzo zapracowany.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.