FAME MMA

(VIDEO) Piotr Szeliga komentuje ostatnią aferę z Normanem Parke: „Jego fałszywość przechodzi ludzkie pojęcie. Jest śliskim dzbanem, śmierdzącym pierogiem. Tacy ludzie, to…”

Piotr Szeliga skomentował ostatnie zamieszanie dookoła Normana Parke, który niedawno został zwolniony z FAME i zakończył współpracę ze swoim menedżerem.

Irlandczyk to były zawodnik największej polskiej federacji freakowej. Od FAME dostał możliwość stoczenia jednej walki w Prime Show MMA, jednak złamał zasady umowy. Mógł zmierzyć się jedynie z Pawłem Tyburskim, a ten podpisał kontrakt na kilka pojedynków.

W odpowiedzi FAME zwolniło Normana, a ten wyjaśnił, że chciał jedynie lepszej oferty, ale federacja nie chciała mu takiej zaproponować, więc ten zmienił pracodawcę. To dopiero początek afery, bo niedawno menedżer zawodnika udzielił wywiadu, w którym m.in. mówi o tym, że „Stormin” dwukrotnie sprzedał sztabkę złota czy też zażądał dwa razy większych pieniędzy za walkę.

Piotr Szeliga komentuje aferę z Normanem Parke

Głos w całej sprawie zabrał Piotr Szeliga, który odniósł się przy okazji do potencjalnego rewanżu z Irlandczykiem. Pierwsze starcie stoczyli na gali FAME 14, jednak Polak został zdominowany od początku starcia, a w drugiej odsłonie sędzia przerwał walkę.

Sprawdź!  Kolejna walka na horyzoncie? Popek po przerwie na imprezowanie wrócił do treningów!

„Szeli” zapewnia, że gdyby doszło do drugiego starcia z Normanem Parke, wyglądałoby one całkiem inaczej, niż pierwsza konfrontacja. Nie chodzi jedynie o walkę w klatce, ale także konferencje.

Stwierdził też, że nie interesuje go rewanż, ale gdyby FAME zaproponowało dobre pieniądze, to może walczyć z Irlandczykiem.

– Zastanówcie się, dlaczego gada o mnie, pisze te wszystkie rzeczy, po co? Tyle ludzi się chce z nim bić, w tym gronie są też zawodnicy różnych federacji. Dlaczego o nich nie mówi? Tylko wspomina walkę ze mną, która była 3 miesiące temu. Dlaczego? Chodzi tylko o money, hajs, pieniążki, wie, że za walkę ze mną zarobił największe pieniądze. Miał być rewanż, a że rewanżu nie będzie, próbuje mnie podkurwić, żeby do niego doprowadzić. A ja mam wyjebane, chyba że federacja posmaruje, no to wtedy mogę się bić.

– Raz, że wyszedłbym do walki z zupełnie innym nastawieniem, zupełnie inaczej przygotowany i trzy, już bym się nie hamował przed niczym. Na konferencjach bym chyba już jebał w niego krzesłami, żeby wypierdalał. To już przechodzi ludzkie pojęcie, jego fałszywość, jakim on jest śliskim dzbanem, śmierdzącym pierogiem, tacy ludzie to wiecie, defekacja do odpływu.

Źródło: Instagram

Sprawdź!  Organizacja FAME pobiła kolejny rekord! Wiemy, ile PPV sprzedała ostatnia gala! "FAME 12 było rekordowe. Sprzedaliśmy aż..."

Bartosz

Od lat prawdziwy fan piłki nożnej. Od 11 roku życia trenuję boks, który jest moim hobby. W wolnym czasie podróżuje. Ulubiony kierunek? Włochy i Francja, ale przede wszystkim uwielbiam wspinaczkę górską i polskie Tatry.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.