FAME MMA

(VIDEO) Srogie liście w wykonaniu Mirosława Oknińskiego! Zobacz jak trener motywował Amadeusza Ferrariego

Za nami gala FAME MMA, na której do klatki powrócił Amadeusz „Ferrari” Roślik. W jego narożniku stanął Mirosław Okniński, którego obecności nie dało się nie zauważyć. Ferrari wygrał z Filipkiem po trzech ciężkich rundach przez jednogłośną decyzję sędziów.

Mimo kiepskiego rekordu wiele osób uważa, że Ferrari ma talent do sportów walki, jednak jest bardzo leniwy i nie przychodzi na treningi.

Amadeusz od początku chciał, żeby trener Okniński pojawił się w jego narożniku, jednak po awanturze, jaką ten zrobił po drugiej walce Ferrariego z Polańskim, federacja FAME początkowo nie chciała, aby powtórzyła się podobna sytuacja.

Po tym, jak Ferrari znokautował Polaka soccer kickiem został zdyskwalifikowany, a zdenerwowany trener nie mógł wytrzymać i rzucił krzesłem, zaczął przeklinać, kierując ostre słowa również w stronę federacji.

Pomimo komplikacji Amadeuszowi udało się finalnie sprowadzić do swojego narożnika na walkę z Filipkiem trenera Oknińskiego.

Amadeusz Roślik stoczył swój 7 pojedynek w FAME. Zawodnik ma na swoim koncie 3 zwycięstwa i 4 porażki. Wygrał jedynie z Sylwestrem Tkoczem i Mateuszem Gąsiewskim. Przegrał natomiast z Dawidem Malczyńskim, dwa razy z Adrianem Polańskim i Maksymilianem Wiewiórką.

Sprawdź!  Trener Okniński podbije freak fighty? Kołecki nie ma wątpliwości! [WIDEO]

W starciu z Filipkiem był przekonany, że wygra pojedynek już w pierwszej rundzie. Założył się nawet z Boxdelem o 100 tysięcy złotych, że do końca pierwszej odsłony skończy swojego przeciwnika. Tak się jednak nie stało i to Boxdel zgarnął całą pulę.

W trakcie przerw między rundami trener Okniński w szalony sposób motywował swojego podopiecznego. Fani od razu zauważyli srogie liście wypłacane przez Oknińskiego.

Zobaczcie sami:

Po walce wywiadu udzielił Amadeusz Ferrari, który skierował wiele ostrych słów w stronę m.in. Alana Kwiecińskiego.

Ferrari odniósł się również do przegranego zakładu o 100 tys. zł z Boxdelem:

Szymon

Interesuje się motoryzacją, podróżami, ale przede wszystkim sportami walki, z którymi jestem związany od najmłodszych lat. Już jako dziecko uczęszczałem na treningi boksu, następnie próbowałem swoich sił w MMA, jednak przez kontuzję kolana nie mogłem poświęcić się tej dyscyplinie w stu procentach.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.