Za nami druga konferencja Prime Show MMA, podczas której ogłoszony został main event czwartej edycji. Takiego zestawienia nikt się nie spodziewał.
W walce wieczoru gali Prime Show MMA 4 do klatki powróci Kasjusz Życiński, który zapowiadał, że zanim zmierzy się z Arturem Szpilką, potrzebuje jednego rywala na przetarcie, aby sprawdzić, w jakiej jest formie po zoperowaniu łokci i rehabilitacji.
Rywalem „Don Kasjo” będzie raper „Popek”. Pojedynek odbędzie się na zasadach boksu, co daje ogromną przewagę Życińskiemu. Siła uderzenia i warunki fizyczne będą jednak po stronie jego przeciwnika.
„Popek” stawia Murańskim warunek
Po konferencji „Popek” udzielił wywiadu, w którym został między innymi zapytany o potencjalne starcie z Jackiem lub Mateuszem Murańskim. Jak wiemy, jest pomiędzy nimi duży konflikt, jednak raper wielokrotnie wyjaśniał, że nie chce mieć z nimi do czynienia.
Dodatkowo zapewniał, że nie ma pieniędzy, które przekonają go do tego, by wyjść do klatki z którymkolwiek z Murańskich – Po moim trupie. Nawet ku*wa za sto tysięcy miliardów dolarów. Dla mnie to są zwykłe zera.
Teraz gdy padło pytanie o „Muranów”, najpierw chciał uniknąć odpowiedzi, a następnie postawił warunek, pod jakim wyjdzie z nimi do klatki. Możemy jednak być pewni, że nie zostanie on nigdy spełniony:
– Tego pytania nie było. Mogą prosić. Powiem tak… Odpowiem na to pytanie. Jeżeli zjedzą gówno łyżeczką do tortu, to się zgodzę. Tylko gówno i łyżeczka. Jeżeli tak, to tak, jeżeli nie, to niech wypie**alają – całą rozmowę z freak fighterem znajdziesz poniżej:
Źródło: fansportu.pl
- Chuzhigaev z kolejną szpilą w Narkuna! Dojdzie do rewanżu w KSW?
- Najman okradziony przez gangsterów! „El Testosteron” mocno odpowiada
- Okniński wspomina 1. walkę MMA w Polsce. Zdradził kulisy! [VIDEO]
- Potężna siła ciosów Pereiry. Rywal oślepł na jedno oko w walce o pas UFC!
- Bartosiński przerwał milczenie! Zabrał głos po porażce z Mamedem na KSW 100