Mariusz Pudzianowski za pośrednictwem swoich social mediów odpowiedział Internatom i ponownie zabrał głos w sprawie wojny.
Wielu kibiców pytało zawodnika KSW o jego zdanie na temat trwającej od 24 lutego wojny. Ukraina wciąż broni się przed rosyjskimi wojskami, które próbują przedrzeć się do Kijowa i przejąć władze w kraju. W stolicy między innymi przebywają bracia Kliczko, a Witalij jako mer kieruje obroną miasta.
Sytuacja robi się coraz trudniejsza, a ukraiński wywiad wskazał, że Rosjanie zaczęli ściągać do Kijowa najniebezpieczniejsze oddziały zadaniowe, w tym Kadyrowców oraz Grupę Wagnera, której konkretnym celem jest zabicie prezydenta Zełenskiego.
Pudzianowski w ubiegłym tygodniu zamieścił wpis, w którym przekazał jedynie, że lepiej, jeśli nie będzie komentował sytuacji, bo zapewne za niecenzuralne słowa zostanie zablokowany. Tym razem zamieścił nagranie, w którym podkreślił, że jest pod wrażeniem braci Kliczko i w sytuacji, gdyby Polska została zaatakowana, sam chwyciłby za broń.
– Bardzo dużo pytań zadajecie w komentarzach, a co jeden mądrzejszy chce mnie pouczać, co ja mam robić. Jeden i drugi nie pouczaj mnie, bo prędzej ja bym stanął na tej pierwszej linii, niż ty. Twoje walizki prędzej już są spakowane i stoją w korytarzu. Jak nadarzy się okazja, to zwiniesz majdan i pójdziesz w cholerę.
– Mi podoba się bardzo podejście braci Kliczko. Walczyli w ringu o swój kraj, za swoją flagą. Ja mam podobnie. Sami byliście, gdy akurat przez 25 jeździłem po świecie i nigdy nie wstydziłem się Polski. Moją ojczyzną jest Polska, tu byłem wychowany i tu zostanę. Nie spakuję walizek. Pójdę na pierwszą linię i będę bronił kraju.
– A najgorzej to mnie denerwują pseudobohaterowie. Panowie w garniturkach chodzą, panowie wielce się mądrzą, co by nie zrobili, w dupie byli, gówno mogą poza tym czczym gadaniem i już walizki mają spakowane. Cokolwiek się stanie, czy to kapiszon strzeli i już ich nie będzie. A my zostaniemy i będziemy musieli z tym wszystkim uporać się i wojować.
– Niech niektórzy nie mówią mi, co ja mam robić. Ja wiem, co mam robić. Jeden czy drugi. Mało wiatr go nie przewróci, a najwięcej się mądrzy i będzie mi mówił, czy ja mam trenować, czy nie trenować, czy ja mam pomagać, czy nie pomagać. Ja mogę dużo, nie muszę tego pokazywać. Bardzo dużo ludzi znam z Ukrainy i z nimi też pracuję. Więc nie mówcie mi, co ja mam robić.
Źródło: Facebook
- Tomasz Narkun wróci do KSW? „Trochę biję się z myślami, bo…”
- Definitywny koniec? Okniński szczerze o współpracy z Ferrarim [VIDEO]
- Chuzhigaev z kolejną szpilą w Narkuna! Dojdzie do rewanżu w KSW?
- Najman okradziony przez gangsterów! „El Testosteron” mocno odpowiada
- Okniński wspomina 1. walkę MMA w Polsce. Zdradził kulisy! [VIDEO]