Mateusz Rębecki osiągnął w końcu to, na co czekał wiele lat! Mistrz FEN w wadze lekkiej zdobył kontrakt w największej federacji MMA na świecie.
Popularny „Chińczyk” szybko, bo już w pierwszej rundzie rozprawił się ze swoim oponentem. Już w pierwszych 10. sekundach zdążył pokazać, jak twardą ma głowę – przyjął wysokie kopnięcie od Ridrigo Lidio i… to jedyne, na co było stać Brazylijczyka.
Mateusz Rębecki od razu po tym obalił rywala. Temu udało się wstać, choć po drodze Polak dobrze wywierał presję swoim grapplingiem. Mistrz FEN za chwilę znów kapitalnie obalił Brazylijczyka po wyniesieniu, gdzie dokończył dzieła zniszczenia. Założył duszenie zza pleców z pozycji bocznej, czym zachwycił Danę White’a.
How it started ➡️ how it ended 👏
— ESPN+ (@ESPNPlus) August 31, 2022
What a performance by Mateusz Rebecki! #DWCS pic.twitter.com/etRLCq1qkS
Prezydent największej federacji na świecie nie miał wątpliwości podczas analizy występu Polaka w DWCS.
– Dałem mu przydomek „Rę-beastie” (tłum. „Re-bestyjka”). Ten gość jest totalnym brutalem! Jest bardzo silny, niesamowity twardziel. Udusić kogoś tak, jak on to zrobił… To obalenie – Rodrigo ważył dziś jakieś 185 funtów. Fajnie będzie oglądać tego gościa, nie mogę się doczekać, co pokaże w UFC.
Sam Rębecki nie ukrywał w rozmowie z Laurą Sanko, że od dawna chciał dołączyć do UFC.
– To było moje największe marzenie, przez trzy lata próbowałem się tu dostać, co było trudne. Ale udało mi się!
Zapytany o to, jak szybko możemy go zobaczyć w oktagonie, Mateusz powiedział, że liczy na szybki debiut!
– Bardzo szybko! Nie mam problemu, by walczyć w już niedługo. Jestem zdrowy i gotowy, by rozpocząć przygotowania do walki!