Na reakcję Marcina Najmana nie trzeba było długo czekać! „El Testosteron” zamieścił w sieci wideo, na którym odpowiedział na propozycję „Boxdela”.
Panowie od długiego czasu wbijają sobie szpile w mediach. „Boxdel” na minionej gali Fame MMA 17 zmierzył się z ostatnim przeciwnikiem Marcina Najmana, prezesem Fight Exclusive Night Pawłem Jóźwiakiem. „El Testosteron” przegrał z nim w zaledwie 15 sekund na WOTORE 6 w październiku ubiegłego roku.
Włodarz FAME poradził sobie o niebo lepiej. Michał Baron od samego początku klinczem odbierał oponentowi tlen i ochotę do walki, będąc przy tym bardzo aktywnym w ofensywie. Ostatecznie sędzia Piotr Jarosz przerwał starcie tuż przed ostatnią odsłoną, a „Boxdel” odniósł cenne zwycięstwo.
Wczoraj wrócił też do nagrywania „Aferek„, gdzie wypowiedział się na temat Marcina Najmana, który skomentował jego osobę. Baron stwierdził, że były pięściarz nie ma prawa wypominać mu formy. Dodał też, że chętnie zmierzy się z „El Testosteronem”, ale na pewno nie będzie to miało miejsca na żadnej gali, na czym były fighter FAME mógłby zarobić:
– Nigdy nie zawalczę z Marcinem Najmanem na żadnym wydarzeniu, na którym mógłby zarobić jakiekolwiek pieniądze. Mogę nawet jutro jechać do Scouta do Częstochowy, tam, gdzie jesteś. Dawaj, bijemy się w MMA, nap***dalamy się. Z racji, że masz walkę ubierz kask i lejemy się, k**wa. Nagrajmy sobie wideo i wrzucimy na Twitter nawet, żeby cię nie forsować na YouTubie. Wrzućmy sobie to na Twitter, zapraszam serdecznie, bijmy się, uderzmy się, tylko nigdy nie będziesz bił się, k**wa, ze mną na żadnym wydarzeniu medialnym, bo po prostu nie pozwolę ci na to.
Marcin Najman odpowiada!
Były pięściarz szybko odpowiedział na wyzwanie „Boxdela”. Jak można się domyśleć, „El Testosteron” przyjął propozycję i zaprosił włodarza FAME na konkretną datę! Zaznaczył przy tym, że nie ma żadnych szans na jakikolwiek sparing przed High League 6, gdzie Marcin rozwiąże długi konflikt z Jackiem Murańskim.
– Bąbel, bąbel znany op***dalacz kogutów. Czyżby naprawdę okazał się mężczyzną? To co mówisz, to miód na moje serce! Ty naprawdę ze mną zawalczysz? Mówisz, masz!
– Nie interesują mnie żadne gale, żadne gaże – przyjedziesz i się ponap***dalamy. Teraz tak. Do walki ze starym Murańskim ja nie mogę toczyć żadnych pojedynków, pod rygorem bardzo dużej kary umownej. Ja za ciebie złotówki nie zapłacę grubasie, więc jestem do dyspozycji od razu po walce. Dlatego nie ma co zwlekać, co czekać. Umówmy się na sztywno. 20 marca w Scoucie, reguły jakie tylko chcesz. Rękawice, bez rękawic… Nigdy nie założę kasku do walki z tobą i to jest mój jedyny warunek – że ty też tego kasku nie będziesz miał. I to wszystko, ja mam tylko jeden warunek. Nie ma żadnych kasków! 20 marca, zapraszam cię serdecznie.