Minionej nocy odbyła się ostatnia konferencja prasowa przed UFC 273. Jedną z najbardziej oczekiwanych walk jest starcie Khamzat Chimaev vs. Gilbert Burns… Choć sam „Borz” nie dawał po sobie poznać emocji!
Khamzat Chimaev powróci do oktagonu już w ten weekend 10 kwietnia. Rywalem urodzonego w Czeczenii Szweda będzie niedawny pretendent do pasa mistrzowskiego wagi półśredniej, Gilbert Burns. Brazylijczyk to znakomity grappler, który nie boi się też iść w wymiany w stójce. Będzie to największe wyzwanie w dotychczasowej karierze „Borza”.
Podczas konferencji prasowej wiele uwagi skupiło się właśnie na bohaterach starcia Chimaev vs. Burns. Jeden z dziennikarzy zapytał Khamzata o spotkanie z „Durinho” dzień wcześniej i o to, czy Szwed wyciągnął jakieś wnioski z tego spotkania. Walczący pod pseudonimem „Wilk” fighter nie odpowiedział jednak, bo był zajęty… graniem w karty na telefonie.
Taki stan rzeczy nie utrzymywał się jednak przez cały czas. Z czasem Chimaev odłożył telefon i odpowiadał na pytania dziennikarzy, których faktycznie było niemało. Jedno z nich zadał… ostatni oponent „Borza”. Li Jingliang, którego Khamzat poddał w 1. rundzie na UFC 267 zapytał wprost o próbę sprowadzenia już w 1 rundzie:
– Zabiję tego gościa. Mam wielką siłę w rękach. Nie obchodzi mnie co się stanie, wskoczę do klatki i będę okładać go po gębie. Nie interesuje mnie, czy padnie, czy będzie stał. Będę go cały czas okładał, aż go znokautuję. Koleś nie jest Brazylijczykiem, jestem większym Brazylijczykiem od niego!
Khamzat Chimaev odpalił się przy pytaniu skierowanym do przeciwnika. Gilbert Burns jest 2 fighterem w rankingu TOP 15 dywizji półśredniej, natomiast „Borz” zajmuje 11 lokatę. Mimo tego to Brazylijczyk uznany został za underdoga w tej walce.
– Oczywiście, że jest underdogiem! Król jest obecny, wooo! – przerwał Burnsowi Chimaev uderzając pięścią w stół.
– O proszę, jest szaleńcem! Co do chuja… Do zoba w sobotę, ziomek – zareagował na zachowanie rywala „Durinho” drwiąc z próby zastraszenia.
– Możemy się zmierzyć w każdej chwili. Chodź na zaplecze, rozwalę ci twarz! – odpowiedział Khamzat Chimaev, co oznacza jedno – na UFC 273 lepiej nie mrugać!
Transmisja na żywo UFC 273 w STS TV
Galę UFC 273 można oglądać za pośrednictwem UFC Fight Pass, do której dostęp wynosi 9,99 euro/miesiąc. Cała gala UFC 273 będzie jednak dostępna w STS TV dla użytkowników STS. Wystarczy zarejestrować się na stronie bukmachera TUTAJ, by móc oglądać UFC 273 za darmo już od karty wstępnej!
Używając kodu UFC przy rejestracji otrzymacie darmowe 29 zł na dowolny zakład i możliwość zakładu bez ryzyka do 200 zł. Dzięki STS TV otrzymacie darmową transmisję UFC 273 na komputerze, telefonie komórkowym, czy tablecie!
