UFC

[VIDEO] Kapitalny pokaz umiejętności! Michel Pereira wygrywa jednogłośną decyzją sędziów!

Na UFC 270 powrócił ekwilibrystyczny Michel Pereira, a jego rywalem w pojedynku w kategorii półśredniej był debiutant z Portugalii – Andre Fialho!

Michel Pereira wrócił na ścieżkę zwycięstw po dwóch porażkach z rzędu. Brazylijczyk udanie zadebiutował w największej federacji MMA w 2019 roku niesamowitym KO w 1. rundzie w walce z Dannym Robertsem. Później właśnie nastąpiły wspomniane przegrane – przez jednogłośną decyzję z Conellym i po dyskwalifikacji z Diego Sanchezem. Pereira pokonał jednak wszystkich trzech kolejnych rywali. Zelima Imadaeva poddał w 3. rundzie, a z Kalinnem Williamsem i Niko Pricem zwyciężył na kartach sędziowskich. W tym ostatnim starciu zobaczyliśmy niesamowitego backflipa w wykonaniu Brazylijczyka.

Debiutant, Andre Fialho, tylko w ubiegłym roku stoczył 4 pojedynki. Portugalczyk tylko w pierwszym – przeciwko byłemu reprezentantowi UFC, Jamesowi Vickowi – wyszedł poza pierwszą rundę. Wszystkie ze starć z 2021 roku kończyły się przez KO lub TKO, których debiutant ma na swoim koncie aż 11 (na 14 wygranych walk). Portugalczyk ma na swoim koncie 3 porażki, a jeden z pojedynków uznany został za nieodbyty.

Sprawdź!  Francis Ngannou na konferencji prasowej po UFC 270: "Jakoś nie czuję się wolny..."

Przebieg walki

Runda 1

Andre Fialho ruszył od razu do przodu, ale za chwilę musiał się chować pod nawałnicą ciosów Pereiry. Brazylijczyk atakuje front kickami na tułów. Pokazuje swój wybuchowy styl wykorzystując siatkę do odbicia przy superman punchu. Portugalczyk dobrze jednak broni się przed atakiem rywala. Zachowuje spokój i ewidentnie próbuje wyczuć zły ruch Brazylijczyka. Wyprowadza dobry prosty, aż zachwiało Michelem Pereirą! Krok w krok za Brazylijczykiem podąża oponent. Fialho szuka pojedynczych ciosów i dobrze zamyka Pereirę na siatce, gdzie posyła kilka ciosów na głowę przeciwnika. Zaatakował latającym kolanem Michel Pereira, ale przestrzelił. Za chwilę wyłapał kilka uderzeń i ratował się pójściem w nogi. Brak sprowadzenia, Andre Fialho wyprowadza prosty, ale zaraz sam też obrywa mocnym atakiem. Brazylijczyk ląduje pod koniec rundy na deskach, a tam debiutant posyła kilka bardzo mocnych młotków!

Runda 2

Portugalczyk od razu zajmuje pozycję na zewnętrznej, a Michel Pereira aż odbija się od siatki. Fighter wygląda, jakby stracił czucie oktagonu. Po chwili jednak atakuje prostym, ewidentnie zranił Fialho po czym szuka latającego kolana! Znakomite kopnięcie w wykonaniu Pereiry, a za chwilę kopnięcie po przewrocie! Wrócił ekwilibrystyczny artysta! Brazylijczyk kombinował ciosami na różne sposoby, podczas gdy rywal jedynie atakował jego głowę. Znalazł się na siatce debiutant, a tam Michel Pereira ponownie wyprowadza mocną kombinację na jego głowę! Dociska oponenta Brazylijczyk, ale po chwili wraca na środek oktagonu. Przestrzelona próba obrotówki i bardzo mocny prosty z jego strony. Ponowny superman punch od siatki, ale zaraz oberwał podbródkowym. Dobrze absorbuje obrażenia i stara się unikać ewentualnych pojedynczych ciosów. Kilka low kicków Brazylijczyka, Andre Fialho ciężko oddycha. Wyłapuje kilka uderzeń, po czym bardzo łatwo daje się sprowadzić! Michel Pereira daje mu się podnieść, a na koniec odsłony wyprowadza jeszcze pojedynczy cios na głowę.

Runda 3

Fighterzy oddali sobie szacunek i ruszyli do ataku! Mocne ciosy latają w powietrzu, jednak prawie żaden nie dochodzi do przeciwnika. Ponownie bardziej kombinuje Michel Pereira. Andre Fialho dobrze pracuje prostymi, jednak wyłapuje kilka kopnięć na nogę i korpus. Brazylijczyk daje się zamknąć na siatce, jednak nic sobie z tego nie robi. Idzie po sprowadzenie Michel Pereira, ale unika go oponent. Dobra kombinacja Portugalczyka, ale też znakomity unik i mocny prawy w wykonaniu Pereiry. Klincz na siatce, ale ucieka Brazylijczyk. Szuka kończącego ciosu, jednak dobrze ucieka debiutant. Portugalczyk posyła też niezłe ciosy, zdaje się jednak mieć mniej siły. Obaj zawodnicy zmęczeni, ale nie unikają wymiany cios za cios! Michel Pereira posyła kolejny front kick na tułów, ale trafia prosto w krocze rywala. Ostatnie sekundy to otwarta wymiana bomb i za chwilę poznamy decyzję sędziów.

Oficjalny wynik: Michel Pereira wygrywa jednogłośną decyzją sędziów!

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.