Na gali KSW 73, która odbędzie się w Warszawie w tę sobotę, nie mogło zabraknąć Radosława Paczuskiego. Polak zmierzy się z Brytyjczykiem, Jasonem Radcliffem.
Radcliffe zadebiutował w największej polskiej federacji MMA przed trzema laty na show, które miało miejsce w Londynie. „The Assasin” rozbił na przestrzeni 3. rund Antoniego Chmielewskiego, co było ostatnią walką Polaka w karierze.
Później jednak Jason radził sobie różnie. Przegrał z Damianem Janikowskim, ale już w pierwszej rundzie skończył Alberta Odzimkowskiego. Ostatnim rywalem Radcliffe’a był Michał Materla, który skończył Brytyjczyka już w otwierającej odsłonie.
– Od stycznia czuję spory ciężar na plecach. Ostatnia walka nie poszła po mojej myśli, choć świetnie się przygotowałem. – powiedział w rozmowie z mediami przed KSW 73 Brytyjczyk – Koniecznie muszę wrócić i teraz jest na to najlepszy moment.
Jason Radcliffe będzie szukał KO!
„The Assasin” w warszawskim Torwarze spotka się z Radosławem Paczuskim. Polski zawodnik szybko, bo zaledwie po niespełna trzech miesiącach wraca do klatki. Na KSW 70 pokonał Jasona Wilnisa, którego z kontynuowania starcia wyeliminowała kontuzja.
To była dopiero trzecia walka w karierze Paczuskiego na zasadach MMA, jednak wciąż jest wiele znaków zapytania, między innymi dotyczących umiejętności grapplerskich Radka. Radcliffe nie lekceważy Polaka i będzie znakomicie przygotowany na 20 sierpnia:
– W KSW nie ma słabych przeciwników, dlatego też tu jestem. Trenuję po to, by być najlepszą wersją siebie. I przygotowuję się na najlepszą wersję rywala w tę sobotę. Jestem gotowy i chcę dać dobry występ.
– Obaj jesteśmy strikerami. W sobotę ktoś zostanie znokautowany. Wszyscy znają jego zaplecze, moje również. Dlatego też jesteśmy tak wysoko w karcie walk.
– Chcę walczyć po swojemu. Wiem, do czego jest zdolny, ale to MMA. Ćwiczymy codziennie, bo „ta gra” też zmienia się z dnia na dzień. Nie siedziałem myśląc, że jest tylko strikerem. Jest pełnoprawnym zawodnikiem MMA, ale zatrzymam ten pociąg.
Jason Radcliffe, mimo o wiele większego doświadczenia od oponenta, jest zdecydowanym underdogiem w tym pojedynku. Kurs na wygraną Brytyjczyka w Fortunie wynosi aż 3.96. Popularny „The Assasin” nie ukrywał zaskoczenia aż taką dysproporcją, jednak zaznaczył, że bukmacherzy zmienią podejście do niego po weekendzie:
– Nie skupiam się na bukmacherce… Ale jakie są kursy? Łoooł… To się zmieni, to się zmieni.
Typy i kursy bukmacherskie na KSW 73. Obstawiaj w Fortunie!
Całą galę KSW 73 obstawicie u bukmachera eFortuna.pl! Na start przygotowano dla Was specjalny BONUS i ZAKŁAD BEZ RYZYKA aż do 600 zł! Jeżeli twój pierwszy kupon będzie zwycięski otrzymujesz wygraną, a jeśli przegrasz Fortuna zwróci Ci wkład, maksymalnie do 600 zł na konto gracza. Możesz dodać na swój kupon jakiekolwiek rozgrywki sportowe i obstawić za dowolna kwotę, a jeśli typerskie przeczucie Cię zawiedzie przy okazji KSW 73, otrzymasz zwrot postawionej kwoty, który możesz wykorzystać na grę.