Federacja GROMDA zapowiada kolejną edycję, która odbędzie się już jutro. Ponownie zobaczymy zawodników z zagranicy oraz mocnych fighterów z Polski.
Turniej i pojedynki finalistów na gali GROMDA 11
Już za 2 dni powraca najbardziej krwawa gala w Polsce. Na GROMDA 11 odbędą się naprawdę emocjonujące starcia pomiędzy najlepszymi zawodnikami w organizacji. Wszyscy ponownie zobaczymy brutalne pojedynki!
Poza turniejem czekają na nas superfighty oraz walki finalistów. Do ringu powróci m.in. ulubieniec kibiców, czyli Rafał „Łazar” Łazarek, a w akcji zobaczymy również Bartłomieja „Kruszynę” Bielasa, „Scarface’a”, „Wasyla” czy „Mario”.
Zwycięzca pierwszego półfinału wielkiego finału zwycięzców turniejów, Mateusz „Don Diego” Kubiszyn, będzie na pewno bacznie przyglądał się pojedynkowi Łukasza Parobca z Bartłomiejem Domalikiem. Popularny „Balboa” ma już pierwszy mistrzowski pas federacji, a teraz zrobi wszystko, by pokazać wszystkim kto jest najtwardszym bijokiem.
Mocna zapowiedź GROMDA 11
Przed galą GROMDA czeka nas jeszcze oficjalne ważenie oraz losowanie par turniejów i superfightów. Na 11 edycji zobaczymy takich zawodników z zagranicy, jak np. „Tony”. Hiszpański chuligan zapowiedział wczoraj, że pokona wszystkich na swojej drodze:
– To będzie krwawa rzeźnia. Pozabijam wszystkich. Szanuję i respektuję każdego, ale czas na konkretny wp***dol.
Natomiast inny debiutant z Bośni i Hercegowiny dodał – Jestem wojownikiem, całe życie nim byłem. Czas pokazać bośniacką siłę.
Kibice szybko jednak przypomnieli, że już wcześniej było kilku zawodników z zagranicy, którzy w podobny sposób wypowiadali się przed walką, a w ringu byli weryfikowani. Między innymi „Gleba” znokautował byłego mistrz Glory w 6 sekund. Natomiast „Balboa” w drugiej rundzie brutalnie rozbił Godbeera z Wielkiej Brytanii i sięgnął po międzynarodowy pas GROMDY.
W odpowiedzi na komentarze kibiców GROMDA opublikowała zapowiedź jutrzejszej gali, na której możemy usłyszeć takie słowa jednego z zawodników:
– To jest Polska! Tu się walczy! Ja bym wyszedł bez ręki. Odciąłbyś mi nogę, to bym się czołgał. Taki jest charakter Polski.
