UFC

Dana White komentuje sytuację Diaza: „Lubię Nate’a, ale bądźmy szczerzy…”

Dana White wypowiedział się na temat sytuacji Nate’a Diaza. Amerykanin od kilku miesięcy głośno powtarza w mediach społecznościowych, że chce opuścić UFC. Na obecnej umowie została mu jedna walka, a prezydent federacji zasugerował zawodnikowi… starcie w boksie.

Nie od dziś wiadomo, że Nate Diaz nie jest najprostszym fighterem do zarządzania. Walczący dla UFC od 15. lat Amerykanin od kilku miesięcy próbuje zakończyć kontrakt z największą federacją MMA. Jak zasugerował Diaz, na oku ma starcie z Jakiem Paulem.

UFC, proszę, puśćcie mnie od razu albo dajcie mi kogokolwiek do walki w lipcu albo sierpniu. Mam większe gówno do ogarnięcia.

Dana White w rozmowie z TheMacLife przyznał, że musi i da ostatnią walkę Diazowi. Nie zdradził jednak kiedy i czy będzie to w podanych przez Stocktończyka ramach czasowych:

Sprawdź!  Kolejny pretendent chce wzorować się na Janie Błachowiczu! "Błachowicz skutecznie kontrolował go na macie. Ja go skończę."

Słuchaj, nie musisz być fizykiem kwantowym. Wiele gierek się rozgrywa, ale według umowy musimy dać mu walkę i tak zrobimy.

Prezydent największej federacji MMA mimo wszystko uważa, że najlepszym rywalem dla Nate’a Diaza jest… Jake Paul. Stocktończyk nie ma w ostatnich latach najlepszej formy i Dana White uważa, że starcie w bokserskim ringu z YouTuberem zdaje się mieć najwięcej sensu.

Lubię Nate’a, ale bądźmy szczerzy: wygrał jedną walkę w ostatnich pięciu, czy sześciu latach. Wiesz, chcemy być fair wobec każdego, a zwłaszcza wobec tych, z którymi współpracujemy od wielu lat. Mamy Cerrone, Anthony Pettis póki jeszcze dla nas walczył, Nate i Nick Diaz. Walczą dla nas od dawna i staramy się o nich dbać.

Nate nie zmierzy się z Kamaru Usmanem. Robimy, co możemy i nie chcemy nikogo obrazić i na nikogo nasrać. Nie gadamy tu o Usmanie, tylko o Diazie. Nate wygrał raz w ciągu pięciu lat, więc próbujemy kogoś mu wykombinować. Prawdopodobnie powinien iść i zawalczyć z Jakiem Paulem, ta walka ma sens.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.