UFC: Buckley wygrał decyzją po fenomenalnej walce! Kapitalny występ „New Mansy” [WIDEO]

Tuż przed co- i main eventem gali UFC Vegas 80 doszło do walki zawodników z kategorii półśredniej. Alex Morono spotkał się w oktagonie z Joaquinem Buckleyem.

Odbierz bonusy i oglądaj UFC Vegas 80 za darmo!

Popularny „The Great White” do grudnia ubiegłego roku pozostawał na fali 4. kolejnych zwycięstw. Jego ofiarami po TKO padł Donald Cerrone, a po jednostronnych decyzjach przegrywali z nim Mickey Gall i znany z KSW David Zawada. Alex Morono wskoczył na ostatnią chwilę na starcie z Santiago Ponzinibbio, z którym jednak przegrał w 3. rundzie. Od tego odbił się jeszcze w maju, gdy w 2. rundzie poddał Tima Meansa.

Oponentem Amerykanina na UFC Vegas 80 był Joaquin Buckley. „New Mansa” nie najlepiej wszedł do organizacji przegrywając z Kevinem Hollandem, ale miało to miejsce jeszcze w 2020 roku. Od tamtej poty 29-letni obecnie fighter zaliczył 6 zwycięstw w 9 walkach, notując przy tym spektakularny nokaut obrotowym kopnięciem po wyskoku.

Graj i oglądaj gale UFC na żywo!

UFC: Morono vs Buckley – RELACJA

RUNDA 1

Buckley od razu wskoczył na Morono! Wykaraskał się z problemów Alex, który natychmiast zajął środek klatki i spokojnie wyprowadza proste i high kicki. Rywal krąży i ewidentnie „ładuje karabiny”. Morono sięgnął prawym, ale zaraz sam oberwał sierpem. „The Great White” pozostaje w ruchu, inkasuje podbródek, ale dobrze unika kolejnych ciosów „New Mansy”. Buckley podchodzi rozpuszczając ręce, Morono z łatwością ucieka i sam trafił hakami w kontrze. Straszył prawym Alex, czujnie uniknął sierpów Joaquina, który z kolei ruszył z mocnym obaleniem! Oponent przechwycił rękę, straszył dźwignią, ale uciekł na nogi „New Mansa”, a na koniec rundy dał się jeszcze złapać w ciasną gilotynę.

RUNDA 2

Buckley zaczyna od high kicka, ale poślizgnął się i nadział na atak rywala. Mocne, obszerne uderzenia z obu stron. Joaquin pracuje nad opuszczeniem gardy rywala, mocna seria w jego wykonaniu, ale daleka od skończenia walki. Buckley świetnie zamarkował uderzenia, zamknął oponenta na siatce, ale nie był tam w stanie go trafić. Potężne kopnięcie na korpus, wstrząsnęło ono Alexem Morono! „The Great White” na wstecznym, Buckley coraz celniej bije go po głowie. Joaquin podkręcił jeszcze tempo w końcówce i obijał Morono do końca rundy w klinczu na siatce.

RUNDA 3

Buckley atakuje obszernymi sierpami, trafił jednym z prawych na szczękę Morono! Alex będzie musiał zaryzykować, ale mocnymi ciosami bije go „New Mansa”. Joaquin nie przestaje pressować, świetnie wygląda w stójce i próbuje ściąć głowę przeciwnika. Buckley z łatwością dał się obalić, ale też szybko wrócił na nogi. Potężne ciosy lądują na głowie Alexa Morono, który słania się na nogach. „The Great White” spróbował jeszcze przenieść walkę do parteru, ale tam „New Mansa” mocno obijał go z góry.

Wynik walki: Joaquin Buckley wygrał jednogłośną decyzją sędziów!