Boks

Tyson Fury podpadnie szejkom? Ostre słowa o sędziowaniu w Arabii Saudyjskiej

Do sieci przedostało się nagranie z momentu zejścia Tysona Fury’ego z ringu po przegranej z Usykiem. Kamera uchwyciła pierwsze słowa, które wściekły „Król Cyganów” rzucał pod adresem arbitrów.

Jeszcze w maju doszło do historycznej walki o wszystkie pasy wagi ciężkiej. Ołeksandr Usyk pokonał przez niejednogłośną decyzję Tysona Fury’ego. Brytyjczyk zapewnił sobie klauzulę rewanżu, którą wykorzystał jeszcze w tym samym roku kalendarzowym.

Do ponownego spotkania doszło w ubiegły weekend. Raz jeszcze w Rijadzie o końcowym wyniku zadecydować musieli sędziowie, którzy tym orzekli, że przez jednogłośną decyzję zwyciężył Ołeksandr Usyk. Nie można jednak nie docenić Fury’ego, który znakomicie zaprezentował się w kwadratowym pierścieniu. Niemniej na razie – a być może i na zawsze – może zapomnieć o kasowej trylogii.

Tyson Fury grzmi na temat pracy sędziów

Popularny „Król Cyganów” wraz z promotorem Frankiem Warrenem w bardzo ostrych słowach wypowiadali się o werdykcie na konferencji prasowej. Nie były to jednak pierwsze słowa, które padły po przegranej z ust byłego mistrza WBC.

Tuż po odczytaniu werdyktu przez Michaela Buffera Tyson Fury, natychmiastowo opuścił ring. Niepocieszony Anglik schodząc do szatni rzucił oczywiście kilka słów, które uwieczniła kamera.

Sprawdź!  Tyson Fury i "Canelo" na liście najlepiej zarabiających sportowców! Znamy dokładne kwoty

Wszyscy, Oscar De La Hoya i w ogóle wszyscy powiedzieli mi, że wygrałem to co najmniej czterema rundami. Jest jak jest. To dla mnie beznadzieja, kompletna. Każda p…dolona runda… Okradziono mnie. Je…ać ich wszystkich. Przysięgam na boga: byłem pewien, że wygrałem co najmniej trzema rundami.

„Król Cyganów” na tym nie poprzestał. Poszło też kilka słów na temat pracy sędziów w Arabii Saudyjskiej. Jego zdaniem sędziowie nie oceniają jego walk sprawiedliwie.

To ja rządziłem w tej walce, na pierwszej linii i gdzie nie spojrzałeś… Powiem jedno, w tym kraju niczego ci nie dadzą.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.