Trener Okniński staje w obronie Boxdela! Ostro o trenerze Szyszce: „Próbuje krytykować włodarzy, żeby się wybić. Przeproś, bo za chwilę…”
Trener Mirosław Okniński stanął w obronie Michała Barona, który na dwa dni przed galą Fame MMA 11 wypadł z pojedynku, a trener jego przeciwnika nie szczędził ostrych słów.
„Boxdel”, który jest włodarzem Fame MMA, miał zawalczyć z Maksymem Ziółkowskim. Niestety doznał kontuzji i zaledwie dwa dni przed wydarzeniem poinformował, że nie będzie w stanie wejść do klatki. Organizacji musiała znaleźć na jego miejsce zastępstwo.
Trener Ziółkowskiego Przemysław Szyszka skomentował całą sytuację i stwierdził, że Boxdel nie okazał szacunku ani rywalowi, ani sztabowi trenerskiemu:
– Startuje do Gliwic na galę FAME MMA. Noc przyniosła nam wiele niespodziewanych sytuacji, jedną z nich i najważniejszych jest, że Boxdel opublikował film na swoim kanale, na którym mówi, że nie wyjdzie do walki z Maksem. Mówi tam o kontuzji, której doznał tydzień temu oraz o swoim stanie psychicznym. Ja jestem w życiu daleki od kierowania się emocjami i staram się tego unikać, jednak nie mogę zrozumieć tej sytuacji. Nie umiem zrozumieć tego, że Boxdel tydzień temu wiedziałeś o kontuzji, to nie poinformowałeś nas o tym.
– Nawet jak przypuszczałeś, że wyjdziesz, było już szukać zastępstwo, bo przypomnę, że jesteś jednym z włodarzy federacji. Teraz praktycznie dzień przed walką dowiadujemy się tego w nocy. Dowiadujemy się tego od organizatorów, nawet nie miałeś jaj nam sam tego powiedzieć, więc jest to dla mnie żałosne. Nie chcę Cię oceniać, bo każdy ma prawo do jakiegoś załamania, każdy ma prawo do złego stanu psychicznego, jednak szacunek drugiej osobie się należy, a Ty pokazałeś brak szacunku do Maksa i brak szacunku do mnie oraz całego sztabu.
Kolejny raz Szyszka zabrał głos po gali Fame MMA 11. Boxdel przyznał w jednym z wywiadów, że gdyby wiedział, w jakiej formie jest jego rywal, nie zrezygnowałby z walki mimo kontuzji i bólu ręki. Ta wypowiedź nie spodobała się trenerowi Ziółkowskiego.
– Co do sytuacji Maksa i Boxdela nie mogę zdzierżyć tego, co usłyszałem w wywiadzie po gali. Jak można w ogóle powiedzieć, że wyszedłbym do walki, gdybym wiedział, że tak będzie wyglądała i wziąłbym blokadę. To jest w ogóle chore, nie rozumiem tego człowieka i dlaczego tak postępuje. Zwłaszcza, że rozmawialiśmy ze sobą przed galą, wyjaśniliśmy sobie całe zamieszanie i Boxdel zupełnie co innego mówiłeś. Wiesz dobrze, co mówiłeś i jak to było. Ja nie jestem na tyle chamski, żeby przypominać te słowa.
– Stary, przeginasz pałę. Jak można być tak zakłamany i mówić o takich rzeczach. Posłuchajcie dalej co mówi o swojej psychice, w filmie który wrzucił na YouTube, tak samo w rozmowach z nami gadał, że nie gra mu psycha i dlatego nie wychodzi. A teraz mówi, jaką to ma silną psychę, że ta publiczność go wcale nie przeraża. No kurde kłamie, kłamie, kłamie… Boxdel rozmawialiśmy przed walką i po walce, mówiłeś zupełnie coś innego. Reprezentowałeś inną postawę, a jak kamera się włączyła zmieniłeś w ogóle swoje zdanie. Przykre jest to i zawodzisz, niestety tacy są ludzie.
W obronie Boxdela stanął trener Okniński, który na gali pojawił się w narożniku Amadeusza Ferrariego. Jego obecność na Fame MMA była dość zaskakująca, gdyż jak wiemy, był w konflikcie z Krzysztofem Rozparą. Na swoich social mediach Okniński napisał:
– Mam pytanie, kto to jest Szyszka ? Podobno jakiś młody trener który zabłysnąć chce na Fame MMA żadnego doświadczenia trenerskiego żadnych zawodników może coś pomyliłem. Szyszka jest chwilę w MMA I próbuje krytykować włodarzy Fame MMA zeby się wybić krytykować to ja mogę co mam 23 lata doświadczenia trenerskiego A nie jakiś zółtodziób. Panie Szyszka przeproś Michał Boxdel Baron bo za chwilę będziesz trenował nikogo twoja praca jest zależna od ludzi których krytykujesz.
Na te słowa odpowiedział Przemysław Szyszka, który na swoim Instagramie oskarżył Oknińskiego o to, że nie rozliczył się z nim i jego zawodnikiem za pojedynek w organizacji PLMMA.
– Panie Mirku, nie wiem, w jakim celu włączył się pan do dyskusji. Trenerem jestem 19 lat i moi zawodnicy to nie tylko Fame. Lepiej się zorientować. Przypominam, że znamy się, bo wielokrotnie rozmawialiśmy o zawodnikach, kiedy organizował Pan PLMMA. Moi Zawodnicy walczyli u pana na gali. Kolejna sprawa, do dzisiaj nie rozliczył się pan ze mną i moim zawodnikiem za walkę!!! Na brak pracy nie narzekam. Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów.
Źródło: Facebook
- Bombardier na GROMDA 19! Były rywal Pudziana zawalczy na gołe pięści
- Muradov wolał FAME od KSW! Niebawem walka w rzymskiej klatce
- Wrzosek bez szans z De Friesem? „Moim zdaniem to będzie masakra” [VIDEO]
- Chandler wymienił listę potencjalnych rywali. Mateusz Gamrot komentuje!
- Trener Okniński przyklasnął działaniom FAME: „Freaki by upadły…” [VIDEO]