Trener Okniński osiągnął swój cel? „Walczyłem sam ze sobą…”

Już tylko kilka dni dzieli nas od gali High League 4 PPV, gdzie w co-main evencie spotkają się Artur Szpilka oraz Denis Załęcki. Zawodnicy pojedynek ten traktują czysto sportowo, a za podgrzanie atmosfery przed nim wziął się trener „Bad Boya”, Mirosław Okniński.

-> Wykup dostęp PPV High League 4!

Bohaterowie jednej z walk zamykających show niespecjalnie chcieli się ze sobą zmierzyć. Załęcki i Szpilka znają się prywatnie i potrzeba włodarze High League musili się bardzo postarać, by doprowadzić do tego starcia. Ostatecznie, jak się okazało jednemu i drugiemu powiedziano, że… przeciwnik się zgodził. Tak przynajmniej powiedzieli „Bad Boy” i „Szpila” na pierwszej konferencji prasowej.

Obaj zawodnicy stoczą swoją drugą walkę w formule MMA. Szpilka w debiucie pokonał Siergieja Radczenkę, natomiast Załęcki przegrał z Mateuszem Kubiszynem. Kibice już nie mogą doczekać się starcia, które może zakończyć się ciężkim nokautem z jednej lub z drugiej strony. Wiele zależeć też będzie od przygotowania Torunianina, który doznał poważnej kontuzji w jednym z kolan, co zdradził Mirosław Okniński.

Postać głównego szkoleniowca Akademii Sportów Walki Wilanów, gdzie trenuje Denis Załęcki, jest zresztą istotna w kontekście co-main eventu High League 4 PPV. W swoim stylu podkręcał on atmosferę, niejednokrotnie w wywiadach nieprzychylnie wypowiadając się o Arturze Szpilce. Zadzwonił też podczas programu „Rundki” z udziałem obu zawodników.

– Denis u mnie na treningach to co robił, to ja tylko otworzyłem buzię jak karp. Siedziałem tylko i mówiłem do siebie: „Ku*wa! Czemu on do mnie nie przyszedł wcześniej?!” – powiedział trener Okniński – Później pomyślałem sobie, że jakby do mnie przyszedł wcześniej, to byłby tak zaje*iście dobry, że Artur nie wziąłby tej walki. Teraz jest szansa na ten pojedynek i Denis pokaże się ze znakomitej strony. Kibice się mocno zdziwią, bo wiem, że kursy w roli faworyta stawiają Szpilkę.

-> High League 4 obejrzysz TUTAJ!

Czy telefon trenera Oknińskiego wytrącił z równowagi „Szpilę”?

Były pretendent do pasa mistrzowskiego WBC nigdy wcześniej nie brał udziału w programie pokroju „Rundek”. Sam przyznał, że nie wiedział na czym wszystko polega i poszedł bardziej „na żywioł”, więc telefon od Mirosława Oknińskiego mógł go wytrącić z równowagi. W wywiadzie udzielonym Koloseum Szpilka został zapytany, czy ciężko było utrzymać nerwy?

Trudno, ja sam ze sobą walczyłem. Ale później… Miałem taki okres, gdzieś w połowie tych rozmów, że tak przygasłem, bo walczyłem sam ze sobą.

Artur we mnie, ego, mówi: „Dawaj, jedziemy!”. A ten drugi mówi: „Ty już jesteś poza tym.” No i takie walczenie sam ze sobą… No i już jestem chyba poza tym. Na szczęście to się skończyło. Dzisiaj myślę tylko i wyłącznie po walce i to najważniejsze.

„Szpila” zdecydowanie zmienił podejście do walki, gdyż kiedyś sam wdawał się w wymiany zdań. Były pięściarz traktuje MMA jako sportową przygodę i nie traktuje niczego z tych rzeczy personalnie. Już na „Rundkach” przyznał, że rozumie działania szkoleniowca, który bierze na siebie ciężar wyprowadzania oponenta z równowagi. Artur nie czuje potrzeby wyjaśniania sobie z Oknińskim wszystkich problemów po ewentualnej wygranej.

Niee… Daj mi najpierw zawalczyć i na tym się skupmy.

-> Nie przegap premiery książki o legendarnym chuliganie!

Kursy bukmacherskie na walkę Artur Szpilka vs. Denis Załęcki

Galę HIGH League obstawisz wyłącznie u bukmachera eFortuna.pl! Na start przygotowano specjalny BONUS ZAKŁAD BEZ RYZYKA aż do 600 zł!

Zasady są proste. Jeżeli twój pierwszy kupon będzie zwycięski otrzymujesz wygraną, jeżeli przegrasz Fortuna zwróci Ci wkład, maksymalnie do 600 zł na konto gracza. Możesz dodać na swój kupon jakiekolwiek rozgrywki sportowe i obstawić za dowolna kwotę, a jeśli tym razem typerskie przeczucie Cię zawiedzie otrzymasz zwrot postawionej kwoty, który możesz wykorzystać na grę.

-> Gram z Fortuną! Odbieram bonus