UFC

Trener mocno o słowach Rębeckiego: „To dyskwalifikuje go na dzień dobry” [VIDEO]

Trener Piotr Bagiński odniósł się do słów Mateusza Rębeckiego. Head coach Berserker’s Team w bardzo stanowczych słowach skomentował wypowiedzi „Rebeastiego” po pierwszej od lat porażce.

Po udanym 2023 roku polscy kibice zacierali ręce oczekując tego, co w oktagonie zaprezentuje Mateusz Rębecki. Były mistrz wagi lekkiej FEN z rekordem 3-0 w UFC i pewnych wygranych czekał aż do maja na kolejne starcie. W nim zmierzył się ze skazywanym na pożarcie Diego Ferreirą.

Brazylijczyk miał być tłem i siedemnastą wygraną „Rebeastiego” z rzędu. Stało się jednak inaczej i Polak doznał bolesnej porażki. Po niej przyznał, że przeżył jeden z najcięższych okresów w życiu. Na szczęście Mateusz Rębecki wrócił i odbił się po przegranej rozbijając po krwawej batalii Myktybeka Orolbaia

Trener Bagiński mocno o słowach Rębeckiego

Były mistrz FEN tuż po przegranej z Ferreirą mówił, że po latach ciężkich treningów zabrakło mu motywacji. Odpuszczał na sali, pozwolił sobie na rozluźnienie i zapłacił dużą cenę.

Mocno na ten temat w rozmowie z Michałem Tuszyńskim z FANSPORTU TV wypowiedział się trener Piotr Bagiński. Dobrze znający Rębeckiego z mat klubu Berserker’s Team nie gryzł się w język komentując motywacje Mateusza:

Sprawdź!  Mark Madsen wciąż niepokonany! Dominacja zapasów na UFC 273

Ja mam na to trochę inne spojrzenie. Dla mnie my rozmawiamy o pierdołach. Marzeniem każdego zawodnika, który walczy, jest walczenie w UFC. Ja osobiście, gdybym dostał się do UFC, to zrobiłbym wszystko, żeby się tam utrzymać. Gdybym zdobył pas, jak Janek Błachowicz, to może spaść mi koncentracja, ochota, bo zrobiłem to, doszedłem do tego. Mogę zastanawiać się, co dalej zrobić, zostać na tym szczycie? Nie wiem czy mi się chce, na tej zasadzie, oczywiście się śmieję, ale chcę konsumować trochę, żyć, kosztowało mnie to wiele wysiłku, czasu i tak dalej – to rozumiem. Ale jeżeli ja się wspinam i jestem w trakcie wspinaczki, to what the fuck?

Tu trzeba zapierdalać. Opowiadanie o tym, że byłem zmęczony, przemęczony – to po co tam poszedłeś? Ja w wieku, który mam, poszedłbym tam za darmo na piechotę i dał z siebie wszystko co mam. Ja być może mam inną psychikę. Skoro tam się dostał, to jest to twardy gość. Opowiadanie historii, że mi się nie chciało, to jak ja tego słucham, to mnie telepie. (…) Może to nie jest to miejsce? Może powinien zająć się czym innym – sprzedażą mieszkań, samochodów czy agroturstyką?

Jeżeli gość potrafi powiedzieć, że mu się nie chciało to dyskwalifikuje to go na dzień dobry. Musi rozpalić w sobie taki ogień, że tam będzie się jarało.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.