UFC

Topuria jak McGregor! Ukradł pas mistrzowi. Volkanovski nie wytrzymał! [WIDEO]

Pretendent do korony wagi piórkowej UFC Ilia Topuria sięgnął do zagrywek, które przed laty stosował Conor McGregor. „El Matador” skradł Alexandrowi Volkanovskiemu pas na konferencji.

Pojedynek niepokonanego Gruzina z hiszpańskim paszportem oraz australijskiego dominatora zamknie galę UFC 298. Alexander Volkanovski wraca do oktagonu po kolejnej nieudanej próbie sięgnięcia po koronę wagi lekkiej. W dywizji piórkowej nie ma sobie równych i to też chce pokazać w najbliższy weekend.


Walkę Volkanovski vs Topuria obstawisz i obstawisz na żywo na stronie i w aplikacji bukmachera Fortuna. Grając dowolny zakład otrzymasz dostęp do Fortuna TV, gdzie dostępna będzie transmisja UFC 298 za darmo! Jeśli nie posiadasz jeszcze konta, za rejestrację i depozyt otrzymasz darmowe 30 zł. Co więcej trzy pierwsze zakłady do 100 zł obstawicie bez ryzyka! W przypadku przegranej Fortuna zwróci Ci stawkę na konto!

TYPYKURSYBUKMACHER
Alexander Volkanovski wygra walkę1.75Fortuna
Ilia Topuria wygra walkę1.98Fortuna

UFC 298: Topuria skradł pas Volkanovskiemu!

Przed kilkoma dniami podczas sesji zdjęciowej „El Matador” schwycił pas mistrza i zachowywał się, jakby właśnie zwyciężył. „The Great” zareagował ze spokojem mówiąc, by dotykał i cieszył się tytułem ile wlezie – po weekendzie wraca on bowiem z nim do Australii.

Sprawdź!  Dana White miażdży dziennikarza! Szef UFC wściekły po zamieszaniu z walką Poirier vs Saint-Denis

Podobna sytuacja miała miejsce na konferencji prasowej przed UFC 298. Volkanovski, który pojawił się jako „Staruszek Volk”, odniósł się do sceny z sesji. Ilia Topuria wykorzystał ten moment i zgarnął pas wprost sprzed nosa mistrza!

Tym razem jednak zachowanie pretendenta wytrąciło Alexandra „Wielkiego” z równowagi:

Korzystaj, póki możesz. Jak powiedziałem, dopóki cię czegoś nie nauczę, to go więcej nie zobaczysz. Może któregoś dnia zostaniesz wielkim mistrzem, ale najpierw skopię ci d…pę. Nauczysz się. Może po tym wrócisz, ale do tego czasu – łapy precz od mojego pasa.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.