Na wczorajszej konferencji prasowej przed FAME MMA 19 z „Ferrarim” pojawił się Jacek Murański. Obecność swojego byłego rywala skomentował Arkadiusz Tańcula.
-> FAME MMA 19 OBEJRZYSZ TUTAJ
Freak fighterzy spotkają się w klatce już 2 września w main evencie gali, która odbędzie się w krakowskiej Tauron Arenie. Tego wieczoru dojdzie też do wyczekiwanego rewanżu Szeliga vs Wrzosek. Były mistrz KSW, w związku z ostatnią aferą wokół rywala, będzie mógł liczyć na ogromne wsparcie publiczności.
„Szeli” bardzo dobrze zna się z Arkadiuszem Tańculą i przez jego osobę długo pozostawał w konflikcie z Jackiem Murańskim. Kłótnia zdaje się już być w przeszłości, a na wczorajszej konferencji „Muran” ciepło przywitał się z Piotrem, co skonsternowało „Aroya”.
-> Kliknij w baner i oglądaj FAME MMA 19 PPV <-
Pan Jacek pojawił się u boku Amadeusza „Ferrariego”, z którym wszedł też na chwilę na scenę. Tańcula został zapytany w rozmowie z kanałem Fansportu.pl o to, czy nie obawia się kolejnych brudów wyciąganych przez Murańskiego. Arek przyznał, że jak wszyscy mówili o tym, że to on nie istnieje bez konfliktu z „Muranami”, tak wychodzi na to, że jest odwrotnie.
– Słuchaj, jak on może mnie zaatakować, co on może mi więcej zrobić? Tam już jest wszystko zakończone. Słuchaj stary, mówili, że „Tańcula nie istnieje bez Murańskiego”. Nie! Jak widać Tańcula ma main event, a Murański musi przyjść się prosić, prosić o atencję i zasięgi. Co on może wyciągnąć? Jakieś stare rzeczy…
Zobacz cały wywiad z Arkadiuszem Tańculą – TUTAJ.
