Alan Kwieciński na dobre rozsierdził Arkadiusza Tańculę. Freak fighter zapowiedział, że rywala spotka kara w rzymskiej klatce.
Zawodnicy spotkają się już w 1. rundzie turnieju na FAME 22, którego zwycięzca zgarnia okrągły milion złotych. Podczas gali na PGE Narodowym zobaczymy zatem rewanż za starcie sprzed czterech lat, które wówczas zaskakująco wygrał debiutujący Tańcula.
Zdawało się, że atmosfera między panami jest przynajmniej około koleżeńska. Na wczorajszym programie Cage Special doszło jednak do niemałej awantury po tym, jak „Alanik” złapał Arka Tańculę za ucho.
FAME 22: Tańcula odpalony na Alana
To zachowanie zdecydowanie rozsierdziło „Aroya”, który w rozmowie z FANSPORTU TV opowiedział o zajściu. Zapowiedział też, że Kwiecińskiego czeka kara w klatce rzymskiej, a Tańcula zafunduje mu łomot w stylu dagestańskich rzeźników:
– Miałem kalafiora małego. Chwycił mnie z całej p…zdy za to ucho i, człowieku, patrz, jak mi spuchło. Dlatego go kopnąłem, czy coś. Przyszedł do mnie gościu, żeby mi poprawić mikrofon. Dotknął mnie, tak zabolało, że mówię: „K…wa, co jest?!” I rzuciłem tym shakerem.
– Za to, chłopie… ja cię zwiążę. Zrobię ci taki Degastan. Wykluczę ci rękę, położę się, będę cię tak napier…ał po uchu! Po uchu, nie po szczęce. Tak, że nie będziesz miał tego ucha.