Mariusz Grabowski w mocnych słowach skomentował słowa trenera Oknińskiego po gali FAME.
Mateusz „Don Diego” Kubiszyn w miniony weekend zadebiutował pod szyldem największej freakowej organizacji w Europie. Mistrz GROMDY zmierzył się w K-1 z Michałem Pasternakiem. Formuła faworyzowała niepokonanego w walkach na gołe pięści fightera, który przed laty odnosił liczne sukcesy w kcikboxingu.
Tymczasem stało się inaczej. Panowie przewalczyli pełne 3 rundy. Walka była naprawdę wyrównana. Po ostatnim gongu bardzo ciężko było wskazać zwycięzcę. Problem ten mieli też sędziowie. Ostatecznie przez niejednogłośną decyzję wygrał „Wampir”.
Mariusz Grabowski odpowiedział trenerowi Oknińskiemu
Menedżer Mateusza Kubiszyna, a zarazem szef GROMDY, pan Mariusz Grabowski, poinformował w social mediach, że jako team Kubiszyna złożyli protest. Teraz specjalna komisja sędziowska przeanalizuje starcie „Wampira” z „Don Diego” i nie można wykluczać, że zwycięstwo zostanie Pasternakowi odebrane.
Sam zawodnik Akademii Sportów Walki Wilanów, jak i jego trener od wygranej wbijają liczne szpile w rywala, choć nie tylko. Mirosław Okniński nie przepada za „Don Diego”, o czym ten mógł się niejednokrotnie przekonać. W serii wpisów nazwał go „płaczkiem”, a także obrał na celownik GROMDĘ.
Dziś w studio FANSPORTU TV gościł szef tejże organizacji. Mariusz Grabowski zaznaczył, że nie ma nikomu niczego za złe. Protest złożono, ponieważ jest ku temu możliwość.
– Ja osobiście nie mam do nikogo żadnego żalu i pretensji. Widzę cały czas jakieś uszczypliwości ze strony Pasternaka, ze strony trenera Oknińskiego, że my to jesteśmy tacy, czy inni. Wiadomo, że słowa które padają z ich ust są bez sensu. Wiadomo, że ci ludzie nie są winni. Jest możliwość protestu i my z niej korzystamy.
Michał Tuszyński poprosił też o komentarz do słów „Łowcy Skór” wprost z jego Instagrama. Grabowski nie przebierał w środkach i mocno odpowiedział szkoleniowcowi:
– Jak to Borek mówi, chłop pomylił odwagę z odważnikiem. Odnosić się do GROMDY i „Nie ma miękkiej gry”, nie możemy mylić gówna z czekoladą. To jest w GROMDZIE, a nie w organizacji freakowej. W GROMDZIE nie ma K-1, jakie to ma tutaj znaczenie?
– Dziwię się Oknińskiemu, przechodził różne perypetie, wygrał walkę z rakiem, ale z psychiatrą nie wygrał. Jestem oburzony, bo ja nigdy nie staram się odnosić do ludzi, których nie znam, a tutaj, że mistrz GROMDY przegrał z freakiem albo że GROMDY nie stać na to, żeby Pasternak usiadł na trybunach. Ja mogę trenerowi zapewnić, że GROMDĘ stać, żeby kupić cały klub razem z nim. Trzeba zapytać, ile płacił, jak robił gale. Teraz poczuł pieniądze i wiadomo, że będzie krzyczał, żeby wykrzyczeć walki dla zawodników, bo ma z tego procent. Złapał dzisiaj Pana Boga za nogi. Może robić z tych chłopaków pieniądze.