Cezary Oleksiejczuk rzucił ostatnio na wywiadzie, że byłby chętny na walkę z Bartoszem Szachtą oraz Denisem Załęckim. Zawodnik Prime MMA odpowiedział byłemu mistrzowi FEN.
Były mistrz wagi półśredniej FEN miał wystąpić na ubiegłotygodniowej gali macierzystej organizacji. W związku z potężnymi zawirowaniami i awanturą z udziałem rywala, pojedynek ten jednak został odwołany. Zaledwie kilka dni później w social mediach pojawiła się informacja, iż Cezary Oleksiejczuk wystąpi na jubileuszowej gali PRIME MMA 10, gdzie czeka go potyczka z Piotrem Strusem.
Brat zawodnika UFC po ostatniej konferencji w wywiadzie dla Mateusza Kaniowskiego zdradził, że na jego celowniku są Denis Załęcki oraz Bartosz Szachta:
– Kolega Załęckiego, chętnie bym go zgasił. Ja lubię takich cwaniaczków. Jakby nie obsrał zbroi, to mogę na kolejnej gali go walić śmiało. Nie pasuje mi stylem bycia, tak samo Denis Załęcki. (…) Takich pseudocwaniaczków mógłbym lać.
Szachta odpowiedział Oleksiejczukowi
Na wczorajszym programie Ściana Płaczu Cezary Oleksiejczuk podsycił jeszcze ten, póki co wyłącznie medialny, spór twierdząc, że Szachta się go obawia. Torunianin miał szansę odpowiedzieć byłemu mistrzowi FEN na łamach FANSPORTU TV.
W rozmowie z Michałem Tuszyńskim Bartosz podkreślił klasę Oleksiejczuka i zaznaczył, że sportowa różnica między nimi jest ogromna. Nie miałby jednak oporów, by stanąć z Cezarym oko w oko w klatce PRIME MMA.
– Nie, nie boję się go. Czemu mam się bać? Co on może mi zrobić? Co on myśli, że wyjdzie i wyjaśni? Nie mogę się bać jakiegoś chłopa, co ma dwie ręce i dwie nogi. Ja też mam dwie ręce i dwie nogi. Zdecydowanie największe wyzwanie i ja chcę takich walk.
– Ja przegrywając z nim, jeżeli cokolwiek by się w walce wydarzyło, ja nic nie tracę, bo się sprawdzam z chłopem, co jest parę leveli wyżej. To on mnie zaczepia, że chce ze mną walkę, wow. To już dla mnie jest motywacją. Powiedziałem, że robimy to.