Poznaliśmy kolejną gwiazdę zbliżającej się gali GROMDA 20. Do gry wraca Sebastian „Scarface” Skiermański.
Już na początku przyszłego miesiąca największa organizacja walk na gołe pięści powróci z kolejnym wiekopomnym wydarzeniem. Przyszedł bowiem czas na kolejny jubileusz i galę GROMDA 20.
Okrągła „dwudziestka” wybije w piątek 7 marca. Lokalizacją będzie tradycyjnie GROMDA Fight Club w Pionkach, a w walce wieczoru Mateusz Kubiszyn przystąpi do kolejnej obrony swojego mistrzowskiego tytułu. Rywalem niepokonanego „Don Diego” będzie zakopiański twardziel, Jakub Słomka.
GROMDA 20: SCARFACE wraca do gry
Oficjalnie poznaliśmy kolejnego bohatera jubileuszowej gali. Do ringu wróci niezniszczalny i nie unikający wyzwań Sebastian Skiermański, czyli popularny „Scarface”.
Bijok z Aleksandrowa Kujawskiego ma na koncie 8 pojedynków w GROMDZIE. Przegrywał tylko dwukrotnie – z Pawłem „Gorillą” Werszyninem oraz Jakubem „Jokerem” Szmajdą. Skiermański zasłynął seryjnie zaliczając kilka kolejnych gal największej organizacji walk na gołe pięści.
„Scarface” przez wielu był typowany do występu na marcowym wydarzeniu. Plany tego mógł popsuć jego pojedynek na grudniowej gali z numerem 19. Tam Sebastian przyjął walkę dosłownie za pięć dwunasta i stawił się w ringu na starcie z groźnie wyglądającym debiutantem, „BadNewsem”. Skiermański pokazał dlaczego należy do czołówki GROMDY i znokautował rywala w 63 sekundy.
Chwilę później w wywiadzie z Maciejem Turskim wprost przyznał, że liczy na walkę również na GROMDA 20. Szefostwo organizacji nie mogło nie docenić swojego etatowego zawodnika.
– Zadzierając z nim, zadzierasz z dziarskim okrutnikiem. SCARFACE wraca do gry! Wyczesany na zapałkę, podkręcony szczodry wąsik i nabity mięsień pod żyłkę. Człowiek z zasadami oraz z blizną życia. Nie pęka na robocie i oczywista oczywistość walczy zawsze do końca – zapowiada powrót gwiazdy GROMDA.
