Już 3 marca odbędzie się kolejna edycja GROMDY. Tym razem zadebiutuje wielu zawodników z Europy, którzy spróbują swoich sił w starciu z Polakami.
Tym razem federacja organizuje wydarzenie w klimacie „Osiedla lat ’90”. Galę poprzedzają mocne trailery i wypowiedzi zawodników, którzy wspominają ostatnią dekadę ubiegłego wieku. W zapowiedziach pojawił się już m.in. Łukasz Jarosz, „Peja” czy Marcin Różalski.
-> Kliknij w baner i oglądaj GROMDA 12 na żywo
Różal zapowiada galę GROMDA 12
Na GROMDA 12 zobaczymy m.in. takich zawodników jak gwiazda KOTS Simon „Savage” Henriksen, ważący 114 kilogramów „Kofi King”, czy reprezentujący Polskę Piotr „Capo” Półchłopek powracający po blisko 12 miesięcznej przerwie.
W akcji zobaczymy również Arman Amiryan, który trenuje pod okiem Marcina Różalskiego. Były mistrz KSW ponowie zabrał głos w sprawie nadchodzącej gali i tym razem przyznał, że GROMDA to miejsce, w którym zawodnicy chcą sobie urwać głowę, ale jednocześnie cały czas darzą siebie szacunkiem.
– Jesteśmy wojownikami, walczymy naprawdę w jednym z najniebezpieczniejszych sportów na świecie. Szanujmy się. Robimy taką samą robotę, każdy z nas je ten sam czerstwy chleb, każdy z nas chce tego samego. My się nie nienawidzimy.
– To, że ze sobą walczymy, że chcemy się w klatce/ringu porozpierdalać, to nie świadczy o naszej nienawiści, to świadczy o tym, że chcemy rywalizować, udowodnić, że jestem lepszy od niego. To nie znaczy, że będę na niego pluł i go obrażał. W GROMDZIE to jest piękne, że nie ma tego.
Całą wypowiedź „Różala” oraz przedstawienie historii Armana Amiryana znajdziesz w materiale poniżej: