Robert Ruchała przed debiutem na UFC Paryż: Muszę pokazać coś wyjątkowego

Robert Ruchała ma za sobą pierwszy wywiad przeprowadzony w języku angielskim. Polak przedstawił się publiczności i zapowiedział, czego można spodziewać się po jego oktagonowym debiucie.
Były podwójny tymczasowy mistrz KSW rozstał się z polską firmą i ruszył na podbój najlepszej ligi świata. Po długich, ale zakończonych owocnym sukcesem, negocjacjach w wykonaniu Joanny Jędrzejczyk, Robert Ruchała zameldował się w UFC.
Długo nie musieliśmy też czekać na ogłoszenie pierwszego starcia. „RR” zadebiutuje na gali UFC Paryż, która odbędzie się już za kilka tygodni.
Wszystkie walki UFC Paryż obstawisz u bukmachera FORTUNA. Nowi użytkownicy na start otrzymają aż do 300 zł. Wystarczy, że pierwszy kupon z kursem min. 2.5 obstawicie za 50 zł, za co otrzymacie 150 zł we freebetach. A to tylko jeden z wielu bonusów na start.
Robert Ruchała przed debiutem w Paryżu
Za Ruchałą miele miesięcy ciężkich treningów, które przeprowadzał na matach American Top Team. W rozmowie z portalem MMA Junkie Polak powiedział, że cieszy się z wyzwania, które czeka go w stolicy Francji:
– Gomis to dobry rywal na debiut. Uważam, że to bardzo dobre wyzwanie na pierwszą walkę. Walczył w UFC już pięciokrotnie. To dla mnie duże wyzwanie.
– W KSW zawsze mierzyłem się z wyzwaniami. Walczyłem na przykład z Lom-Alim Eskievem, z Salahdine’em Parnasse’em, z Kacprem Formelą… Walczyłem w wielu dużych walkach, a teraz czeka mnie nowe wyzwanie. Debiut w UFC to dla mnie duża sprawa – dodał Robert.
Biało-czerwony nie chciał za bardzo wybiegać w przyszłość, niemniej mierzy w najwyższe cele. Po wygranej liczy, że zbliży się do czołowej 15. rankingu.
– Jeśli wygram z Gomisem, to świetnie byłoby walczyć potem z kimś z TOP 15. Skupiam się jednak tylko na tej walce, na debiucie, jak zawsze. A potem? Zobaczymy. Mam walkę i to na niej muszę się teraz skupiać.
Poproszony o scharakteryzowanie swojego stylu, Ruchała zaznaczył, iż przede wszystkim chce dawać show miłe dla oka widza:
– Walczy się ze mną bardzo niewygodnie. Lubię dawać widowiska. Lubię stójkę, jak i całe MMA. Jestem zawodnikiem MMA. Lubię stójkę, zapasy, BJJ… Ale w UFC chcę przede wszystkim dawać widowiska. Zawsze chcę dawać show dla widzów. Ta walka będzie dla mnie dużym wyzwaniem, ale muszę pokazać coś wyjątkowego.
– Najlepszy byłby dla mnie nokaut – dodał opisując idealny scenariusz. – To będzie dobre widowisko dla fanów, bardzo dobre.
O ile Robert Ruchała zadebiutuje w UFC, o tyle William Gomis ma już 5 pojedynków stoczonych w oktagonie. W marcu Hyder Amil zadał mu pierwszą przegraną w najlepszej lidze świata MMA, pokonując go niejednogłośną decyzją sędziów.