Rewanż Don Diego z Denisem na zasadach PRIDE? Kubiszyn jest na tak!
Obecność Mateusza Kubiszyna i Denisa Załęckiego w jednej organizacji oczywiście przywołuje temat rewanżu. „Don Diego” jest chętny zmierzyć się z rywalem na brutalnych zasadach!
Pierwsze spotkanie niekwestionowanego mistrza GROMDY z Torunianinem miało miejsce w 2022 roku na gali High League 3.5. Walka była poprzedzona gorącym konfliktem, który w zasadzie nigdy nie wygasł. Denis Załęcki w tamtym okresie był w szczytowej formie, ale zdaniem sędziów to Kubiszyn zrobił więcej, by wygrać.
„Don Diego” zwyciężył przez decyzję sędziów. „Bad Boy” raz po raz wspominał o rewanżu z najlepszym w Polsce zawodnikiem walk na gołe pięści. Teraz obaj ponownie znajdują się w jednej organizacji. Co więcej, zadebiutują na tej samej gali – FAME: The Freak.
Don Diego chętny na rewanż z Denisem
W niedawnej rozmowie z FANSPORTU TV „Don Diego” przyznał, że odebrał Załęckiemu kawałek duszy w ich pierwszej konfrontacji. Co więcej dodał, że są wstępnie umówieni na rewanż. Sporo w tej kwestii mogłoby się zmienić, jednak kilkadziesiąt godzin później mieliśmy wręcz potwierdzenie tego, że niebawem zobaczymy pojedynek „Don Diego” vs Denis 2.
Panowie spięli się na specjalnym programie Cage, na którym oprócz nich gościli też Natan Marcoń i „Taazy”. Torunianin był oczywiście obiektem zmasowanych ataków słownych z każdej strony. Załęcki stwierdził, że chce pojedynku z Labrygą oraz rewanżów z „Wielkim Bu” i „Don Diego”.
Denis zaproponował, by przywrócić brutalne zasady znane z PRIDE, z włączeniem do gry soccer kicków oraz stompów. Co na to Mateusz Kubiszyn?
– Nie mam z tym problemu. Jedynie na gołe pięści walczę w GROMDZIE. Róbmy te zasady, ale w rękawicach do MMA – powiedział w rozmowie z MMA – Bądź na bieżąco.
„Don Diego” nie obawia się kolejnej konfrontacji z Denisem Załęckim, który z kolei odczuwa strach wobec niego. Kubiszyn podał za przykład zachowania „Bad Boya” w stosunku do Alana Kwiecińskiego, czy Natana Marconia.
– Denis tylko gada. Zaprasza mnie na solówkę, bo wiedział, że nic z tego nie wyjdzie. Przy okazji naszej walki było tak, że mnie nie uderzył. Uderzył Alana, uderzył innych, ale mnie się boi, dlatego nie uderzy. Obawia się. Gdyby się nie obawiał, to już kilka razy by wywalił łokcia czy bułę. On dobrze wie, że ja też jestem skur…yn!