
Alex Pereira zabrał głos na temat ewentualnej walki w boksie. Brazylijczyk skomentował wyzwania rzucane przez Jake’a Paula i Ołeksandra Usyka.
Popularny „Poatan” już w przyszłym tygodniu wystąpi w walce wieczoru UFC 313, gdzie czeka go pojedynek z Magomedem Ankalaevem. Starcie to będzie miało miejsce w niedzielny poranek, 9 marca, w Las Vegas.
Walkę o pas UFC obstawicie u bukmachera Fortuna. Nowi użytkownicy otrzymają na start darmowe 30 zł za depozyt i rejestrację oraz zakład bez ryzyka do 100 zł.
Pereira wyśmiał bokserskie wyzwanie
Alex Pereira niejednokrotnie wspominał, że chciałby spróbować swoich sił w bokserskim ringu. Brazylijczyk był już wyzywany przez Jake’a Paula, który trwający w konflikcie z Daną White’em obrał na cel kolejną gwiazdę jego orgniazacji.
„Poatan” i „The Problem Child” dyskutowali już zresztą na ten temat po starciu Amerykanina z Mikiem Perrym. Pereira wątpi jednak, by do takowej konfrontacji miało dojść i nawet sam Paul o nim nie myśli:
– Myślę, że to było bardziej zagranie pod publiczkę, dla szumu. Nie wiem, czy ma to sens. Może bardziej jakaś walka pokazowa, coś w tym stylu… Ale szczerze mówiąc, jestem na innym poziomie. On jest teraz bokserem. On trenuje boks, a ja po prostu jestem na innym poziomie – powiedział w rozmowie z „Bloody Elbow”.
Inaczej jednak sprawa się ma w przypadku najnowszego wzywania. Alex Pereira został bowiem wyzwany przez mistrza wagi ciężkiej, Ołeksandra Usyka. Ukrainiec przyznawał, że ma jeszcze przed sobą dwa pojedynki i właśnie superfightem z „Poatanem” chciałby zakończyć karierę.
– Podoba mi się za to pomysł walki bokserskiej z Usykiem. Oczywiście wspominałem już, że chciałbym stoczyć taką walkę i myślę, że walka z mistrzem miałaby sens. Jeśli jednak nie będzie już mistrzem to sensownym będzie walka z innym championem.