Organizacje nie chcą Michała Andryszaka!? Poważny problem zawodnika [WIDEO]
Michał Andryszak na gorąco po ostatniej wygranej udzielił wywiadu kanałowi FANSPORTU TV. Przyznał, że ma spory problem, jeśli chodzi o walki.
W main evencie Hybrid MMA 4 „Longer” rozbił Dirleia Broenstrupa przed czasem. Co ciekawe, był to dopiero jego drugi pojedynek od 2022 roku, mimo że miał podpisane kontrakty z dużymi zagranicznymi organizacjami.
Jak wiadomo, Andryszak związał się z PFL oraz Oktagon MMA. Niestety w żadnej z tych federacji nie udało się stoczyć walki. Teraz w ostatnim wywiadzie przyznał, że jest to duży problem, gdyż nawet jeśli idzie organizatorom na rękę, to często nie są w stanie znaleźć dla niego rywala.
– Jestem zawodnikiem, który sam wysyła oferty, często pisze do organizacji. No i często otrzymuję odpowiedź zwrotną 'ale, co my mamy z tobą zrobić?’. To jest najczęstsza odpowiedź z takich mniejszych organizacji zagranicznych. No jestem w takim dziwnym momencie swojej kariery, od jakiegoś czasu zawisnąłem.
– Jestem na tyle dobry, że te mniejsze organizacje nie chcą, żebym walczył dla nich i walczył z ich miejscowymi bohaterami. Natomiast z jakiegoś powodu większe organizacje albo nie mają dla mnie walki, albo jakiegoś pomysłu, żeby dla nich zawalczyć. Szkoda mi tego czasu. Ja jestem skłonny na duże ustępstwa, żeby po prostu móc zawalczyć. Mimo takiej elastyczności i niewybredności jest problem z tymi walkami, co mnie mega smuci.