Team Charlesa Oliveiry ponownie ani słowem nie wspomina o Mateuszu Gamrocie. Trener Brazylijczyka uważa, że jego podopieczny już w kolejnej walce może zmierzyć się o pas wagi lekkiej.
Dywizja do 155 funtów UFC od dawna uznawana jest za najlepszą w organizacji. Mistrz Islam Makhachev przed kilkoma tygodniami obronił jej korony poddając Dustina Poiriera, a za rogiem czyhają kolejne wyzwania.
Następnym w kolejce jest Arman Tsarukyan, jednak nie wiadomo, kiedy dokładnie zmierzy się z Dagestańczykiem. Wszystko przez zawieszenie, które otrzymał za uderzenie fana w drodze do oktagonu podczas UFC 300. Jeśli Ormianin wypuści nagranie w ramach kampanii przeciwko przemocy, kara zakończy się już po 6 miesiącach.
Trener Oliveiry chce walki o pas
Zawieszenie Tsarukyana wykorzystać może… jego ostatni rywal, Charles Oliveira. Brazylijczyk przegrał z „Ahalkalaketsem” przez decyzję, ale zdaniem trenera „do Bronxa” nie ma innego pretendenta na rozkładzie:
– I Charles i ja chcemy tego pasa. Jeśli Arman jest zawieszony, to nie ma nikogo innego, poza Charlesem Oliveirą – powiedział Diego Lima w wywiadzie dla Ag Fight.
– Poirier dopiero co z nim walczył, Gaethje właśnie został znokautowany. Prawda jest taka, że Arman tymczasowo wypadł z gry, więc według mnie w dywizji lekkiej nie ma nikogo, poza Charlesem Oliveirą, kto mógłby zmierzyć się z Islamem Makhachevem. To walka której chcemy, której Charles chce.
Oliveira przegrał już raz z Makhachevem, co miało miejsce w październiku 2022 roku. Po tym były mistrz zdołał znokautować Beneila Dariusha, ale zaliczył też wspomnianą przegraną.
O pojedynek z „do Bronxem” już od jakiegoś czasu ubiega się Mateusz Gamrot. Nazwisko Polaka ponownie nie padło w kontekście Brazylijczyka, co może być też celową zagrywką. Niedawno informowano bowiem, że do walka „Gamera” z Oliveirą negocjowana jest na wrzesień.