Okniński steruje swoimi zawodnikami? Omielańczuk wbija szpilkę w Mindę!
Daniel Omielańczuk wbił szpilkę w swojego rywala Kamila Mindę. Zarzucił mu, że jest sterowany przez swojego trenera, z którym weteran wagi ciężkiej jest skonfliktowany.
Już 9 marca odbędzie się gala Clout MMA 4, podczas której do klatki powróci reprezentant WCA. Mimo że dojdzie do walki dwóch zawodników MMA, to starcie jest zakontraktowane w formule bokserskiej. Wszystko ze względu na Mirosława Oknińskiego, gdyż Omielańczuk nie zamierzał zgadzać się na jego warunki.
Całą galę Clout MMA 4 obstawisz na stronie oraz w aplikacji bukmachera Fortuna. Zakładając nowe konto możecie skorzystać z kapitalnej oferty powitalnej. Gracze otrzymają 20 zł za rejestrację i dodatkowe 10 zł do pierwszego depozytu.
To jednak nie wszystko, gdyż każdy nowy użytkownik dostaje aż trzy zakłady do 100 złotych bez ryzyka! Jeśli trzy pierwsze kupony do 100 złotych okażą się przegrane, pieniądze wrócą na konto gracza.
Zarejestruj się i odbierz bonusy na Clout MMA 4
Omielańczuk ma bardzo złe relacje ze swoim byłym trenerem. Nie przepuszcza więc okazji, aby wbić szpilkę zarówno w niego, jak i jego zawodnika. Przy okazji ostatniego wywiadu dla kanału Antyfakty stwierdził, że Minda nie ma własnego zdania i bezgranicznie słucha się trenera.
Co ciekawe, nie są to pierwsze takie zarzuty skierowane w stronę Akademii Sportów Walki Wilanów. Bardzo często pojawiają się podobne komentarze ze względu na Oknińskiego, który przed walkami zawsze wdaje się w mocne wymiany zdań i na swój sposób promuje pojedynki, angażując w to także zawodników:
– Mnie ciężko wyprowadzić z równowagi. Jestem świadomy, że Mirek będzie próbował. Ułoży scenariusz dla Kamila. Kamil się słucha bezgranicznie, nie ma własnego zdania. Dorosły facet powinien mieć własne zdanie, powinien coś od siebie dać, a nie ślepo wykonuje to, co robi Mirek. Jak jest sprawnym umysłowo dorosłym facetem, no to… Jak Mirek każe skoczyć z mostu, to skoczy, bo trener tak powiedział?