Trener Mirosław Okniński zapowiedział, że udzieli mocnego wywiadu i słowa dotrzymał. Zdradził wiele ciekawych rzeczy oraz odpowiedział Danielowi Omielańczukowi.
Konflikt pomiędzy Oknińskim i Omielańczukiem
Zawodnik KSW w jednym z wywiadów poruszył temat walki Denisa Załęckiego z Arturem Szpilką i wypowiedział się w dość kontrowersyjny sposób. Stwierdził bowiem, że „Bad Boy” oszukiwał i w ogóle nie był kontuzjowany. Omielańczuk jest przekonany, że Załęcki po prostu poddał się po 40 sekundach, symulując uraz, gdyż wiedział, że nie jest w stanie pokonać byłego pięściarza.
Teoria Omielańczuka nie do końca spodoba się wielu kibiców, a Denisowi puściły nerwy. W kolejnych wywiadach czy wpisach odpowiadali sobie nawzajem. W końcu „Bad Boy” oświadczył, że temat zostanie wyjaśniony w cztery oczy poza kamerami i social mediami.
W konflikt włączył się również Mirosław Okniński, trener Denisa, który nazwał Daniela kłamcą i stanął w obronie swojego zawodnika. W odpowiedzi na te słowa Omielańczuk w jednym z wywiadów uderzył w trenera:
– Jak jest taki „sztywniutki”, to dlaczego poszedł trenować do typa, który oficjalnie mówi w wywiadach, że woli pracować z policją, do tego, jak siedział sam w kryminale, to donosił na współwięźniów? Zapytajcie, kto mu zrobił kontuzje tego kolana i czym się ten chłopak zajmuje, więc jest hipokrytą – powiedział w rozmowie z myMMApl.
Okniński po raz pierwszy o pobycie w więzieniu!
Trener zapowiedział, że pojawi się mocna odpowiedź na słowa Omielańczuka, które mają być pomówieniami. Tak też się stało i Okniński w wywiadzie dla MMA-Bądź na bieżąco poruszył wiele ciekawych tematów, o których dotychczas nie miał okazji opowiedzieć.
Wyjaśnił, że miał sporo problemów w związku z organizowaniem pierwszych walk w klatkach. Media miały nagłośnić temat, który na początku lat 2000 był uważany za bardzo kontrowersyjny – Przyszedł TVN i powiedział tak: Psychopaci, bandyci, walczą w klatkach, to nie ludzie, to zwierzęta. Jak robiłem te walki w klatce, stałem się wrogiem publicznym i mówią: Tego skurwysyna trzeba zamknąć!
Okniński został m.in. wezwany do ministerstwa oraz stanął przed sądem w związku ze sprawą sprzed 14 lat, która dotyczyła firmy prowadzonej przez trenera – Odkopali starą sprawę i mnie wsadzili do więzienia. Odsiedziałem 20 miesięcy. Wtedy byłem mistrzem Europy BJJ i po walce zawodowej, którą wygrałem w 3 minuty. Ważyłem 110 kg, byłem mega sprawny i psychicznie do przodu.
Wyjaśnia, że chciał w spokoju odbyć swoją karę i wrócić na wolność, jednak szybko pojawiły się problemy wywołane przez innych więźniów:
– Jak jesteś grzeczny, to zrób to, a może sro, a może tamto. Ja mówię: Wypierdalajcie. Była sytuacja, trzech w celi, zaczęli się do mnie przypierdalać. Ja nie byłem grypsujący, byłem zwykłym trenującym człowiekiem. (…) No i mówię: Odpierdolcie się. Najebię ciebie, ciebie i ciebie. Was trzech. A oni no dobra: To będziesz spał, to cię zajebiemy stołkami. No dobra, przespałem tydzień, dwa, ale cały czas napięta sytuacja, poszedłem do wychowawcy, przeniósł mnie do innej celi.
– Później się ten gościu spruł. To go wziąłem, udusiłem, zemdlał i chuj. Nigdy nie chodziłem na skargi, chyba że oni na mnie skarżyli, że ich duszę albo biję i wtedy szedłem na dywanik: Przypierdalają się, to muszę się bronić. Nie chodziłem na żadne skargi. Nie miałem po co.
„Słyszałem o tobie, jesteś poje*any”
Inna sytuacja miała miejsce, gdy Okniński musiał tłumaczyć się kierownikowi z tego, że rzekomo nie pracuje, przez co została na niego złożona skarga:
– Kierownik mówi: „Co teraz”. Ja: „Zrób mnie starszym grupy, żeby w pracy rządzić tą grupą”. Mówi: „Jak, niegrypsujący nie mogą”. Ja mówię: „Dam radę im”. No i zrobił mnie tym starszym grupy i mówię: „Ja tu teraz rządze”. Oni: „Zajebiemy cię, wyjdziesz na przepustkę, porwiemy cię, najebiemy”. Ja mówię: „To dawajcie kurwa, rozjebię was wszystkich”. Była awantura, ja wyskoczyłem powiedziałem, że ich zabiję. Oni uciekli i zostałem starszym grupy.
W podobny sposób Okniński miał zostać starszym celi, kiedy to został wezwany przez wychowawcę za bójkę ze współwięźniem:
– Przypierdalali się, jednego udusiłem. Wychowawca mnie dorwał, ja mówię: Kurwa, odpierdalają, to ja porządki robię. On: „Dobra, to niech pan zostanie starszym celi”. Miałem pod sobą 10 osób w celi jednej i 10 osób w pracy. Więzienia miało tylko 60 osób, bo to było na Bemowie i 20 było pode mną. I był spokój, sobie kurwa siłownie zrobiliśmy. Razem z grypsującymi się kumplowaliśmy, sobie robiliśmy siłownie, wszystko.
Okniński przyznał, że sposób, w jaki radził sobie z innymi więźniami sprawił, że zyskał szacunek także ze strony osób grypsujących:
– Wjechał gość, który miał 25 lat za napady, rozboje z bronią. Ja mówię: „Nie grypsuję, ale jestem starszym celi”. A on grypsował i mówi: „Wiem, słyszałem o tobie. Wiem, jesteś pojebany, nie będę z tobą zaczynał”.
Źródło: YouTube MMA Bądź na bieżąco
- GROMDA 19: Zobacz nowy trailer! „Czas wyrwać chwasta” [VIDEO]
- Haratyk ujawnił pierwszą gażę w MMA! „Negocjacje zaczynały się od zero plus…”
- Duża walka uciekła Gamrotowi? Gaethje chętny na starcie z Hookerem
- Dyrektor Sportowy KSW szczerze o Wrzosku: „Nie spodziewałem, że…”
- VIKING wraca na GROMDA 19! Zadebiutuje kolejny chuligan