Nokaut Parnasse’a był ustawiony? Trener Szyszka komentuje [WIDEO]

W miniony weekend Salahdine Parnasse zaliczył kolejny fenomenalny nokaut w okrągłej klatce KSW. Niektórzy z fanów uważają, że takie kopnięcie nie powinno skończyć walki. Głos w tej sprawie zabrał jeden z rodzimych ekspertów od MMA, trener Przemysław Szyszka.

Podwójny mistrz z Francji wystąpił w sobotni wieczór podczas XTB KSW 93 na oczach rodzimej publiczności w paryskiej Adidas Arenie. W walce wieczoru bronił tytułu wagi lekkiej przeciwko Valeriu Mircei. Starcie zakończyło się już w 1. rundzie po fenomenalnym nokaucie.

Walka Parnasse’a ustawką? Szyszka komentuje

Na social mediach KSW ponownie głos zabrali kibice, które dopatrują się tzw. „ustawki”. Internauci powątpiewali, by kopnięcie wyprowadzone przez Parnasse’a było na tyle celne i miało na tyle mocy, bo posłać Mołdawianina na deski.

Akcję tę skomentował Przemysław Szyszka. Ceniony polski trener MMA wyjaśnił, jak Salahdine doprowadził do tej akcji:

Zobacz, jak on czyta tych przeciwników. On ustawia sobie w walce przeciwnika. Stoi w odwrotnej pozycji, lewe kopnięcie wchodziło na łydkę, badał, jak się zachowuje. Dźgał go lewym prostym – badał, jak się zachowuje. I w pewnym momencie zobaczył, że przy low kickach pochylał głowę i w tym momencie odpalił to kopnięcie na głowę.

Czytałem komentarze, że „tym nie mógł go znokautować”… W zwolnionym tempie pokazuje zdecydowanie, że to było trafienie, mocne, dynamiczne kopnięcie, więc nie ma co się dziwić, że ten nokaut się pojawił. To dobicie nie było potrzebne, bo przeciwnik upadł nieprzytomny – powiedział w nowym magazynie MMA Monday na Fansportu TV.