
Kasjusz „Don Kasjo” Życiński dość niespodziewanie uderzył poprzez media społecznościowe w Wojciecha Golę.
Wciąż nie do końca znana jest przyszłość popularnego „Don Kasjo”. Jeszcze do niedawna twarz i medialny włodarz organizacji Prime Show MMA przed planowanym pojedynkiem z Pawłem Jóźwiakiem opowiedział się za Michałem Rogozińskim, który znalazł się w tarapatach odpowiadając na jedno z pytań dotyczących partnerki „Prezesa”.
Życiński znany jest z nieowijania w bawełnę. Przekonywaliśmy się o tym niejednokrotnie, także przy całym zamieszaniu wokół niedoszłego pojedynku z Jóźwiakiem. Kasjusz wówczas otwarcie uderzał w Tomasza Bezrąka i inne najwyżej postawione postaci w hierarchii Prime Show MMA. Wczoraj na swoich social mediach, dość niespodziewanie, uderzył w swoje vis a vis z FAME – Wojciecha Golę.
Don Kasjo uderza w Wojciecha Golę
Obaj panowie to byli uczestnicy programu Warsaw Shore, choć Życiński dołączył do obsady później. Ich drogi skrzyżowały się jednak w FAME MMA, której to organizacji Wojciech Gola był jednym ze współtwórców.
Sięgnięcie po „Don Kasjo” było strzałem w dziesiątkę. Kasjusz, który był barwną postacią na ekranach stacji MTV, również barwnie prezentował się na konferencjach i programach promujących jego pojedynki. Życiński po kilku „łatwiejszych” oponentach zaczął mierzyć się z absolutnym topem, gdyż za takowy można uważać Marcina Wrzoska i Normana Parke.
Włodarz największej organizacji freak fight w Europie już wcześniej obrywał medialnie od Kasjusza. Wczoraj, odpowiadając na pytanie jednego z fanów, który dopytywał „jak zarabiać ogromne pieniądze”, Gola znów znalazł się na celowniku „Don Kasjo”:
– Hajs nietrudno jest zarobić Mordo. Ciężej jest utrzymać te pieniądze. Jak jesteś głupi, jak 95% polskich Frików i show-biznesu, to nic Ci nie da zarobienie kilku milionów. Bo niedługo będziecie świadkami, jak te „gwiazdeczki” będą upadać! I zaraz będzie życie „zastaw się, a postaw się”. Większość tumanów, którzy zarobili łącznie Bardzo duże pieniądze wszystko już PRZE*BALI! Bo tak im zależało, by pokazać, jacy oni nie są „FENSI”.
– Pierwszy przykład z brzegu, Gola. Myślicie, że tak „O” by sprzedał wszystkie udziały, jak i tak nic nie robił w federacji i kapało mu za nic SETKI TYSIĘCY ZŁOTYCH? Wj*ał się w długo, bo w Warszawce mu coraz to nowych emocji brakowało. Nie wystarczał mu alkohol i używki, więc poszedł dalej i się NPC musiał zawinąć. Więc przysłowie „WSZYSTKO JEST DLA LUDZI” zawsze uważałem za głupie! – napisał ostro Życiński.