Marcin Najman szuka różnych ciekawych twarzy do swojej freakowej organizacji MMA VIP. Niedawno ogłosił, że na październikowej gali z numerem 3 wystąpi legenda piosenki cygańskiej „Don Vasyl”. Ten ruch był szeroko komentowany oraz bardzo krytykowany przez kibiców.
Don Vasyl jest jednym z najpopularniejszych reprezentantów kultury romskiej. Jako muzyk pracuje on już ponad 45 lat i cały czas jego muzyka cieszy się niezwykłą popularność i do tej pory na jego występy przychodzą tłumy fanów. Oczywiście wielu z początku myślało, że chodziło o występ muzyczny na gali MMA VIP, jednak sam muzyk potwierdził, że ma zamiar wystąpić jako zawodnik.
„Jestem w stanie znieść nawet bardzo mocne ciosy” – „Don Vasyl” przed MMA VIP
Don Vasyl w wywiadzie Gazety Pomorskiej zdradził kulisy podpisania kontraktu z MMA VIP oraz opowiedział o swoim doświadczeniu w walkach.
„Nie ma mowy o pomyłce! Zgłosił się do mnie Marcin Najman, że mam wystąpić na gali MMA. Nie jestem jeszcze taki stary i schorowany, żeby odmawiać. Nie musiałem, bo znamy się z Najmanem jak łyse konie. On dobrze zna moje możliwości. Więc dogadaliśmy się, podpisałem z nim kontrakt.” – powiedział Don Vasyl w wywiadzie dla Gazety Pomorskiej
„Pewne doświadczenie mam. Mogę zdradzić, że jak byłem młody zdarzały mi się różne bijatyki. Nie za każdym razem wygrywałem, czasem dostawałem od przeciwników. Trzeba wierzyć w Pana Boga, a wówczas Bóg uzdrowi człowieka, tak jak mnie uzdrowił.Tego nie liczyłem, ale jak widać, wyszło mi na zdrowie. Jestem w stanie znieść nawet bardzo mocne ciosy. Ale niech przeciwnik uważa, bo ja również mam silny cios.”– dodał Don Vasyl w wywiadzie dla Gazety Pomorskiej.
Burmistrz Ciechocinka na celowniku Don Vasyla
Wielu zastanawia się kto może być rywalem 71-letniego muzyka. Sam Don Vasyl zdradził, że jest otwarty na walkę z Burmistrzem Ciechocinka Leszkiem Dzierżewiczem, choć to jakby mógł wyglądać ten pojedynek może zaskoczyć niemal wszystkich.
„Mam jednego kandydata pana burmistrza Ciechocinka. Bo ja kiedyś przez przypadek poparłem jego konkurenta w wyborach. Nie miałem pojęcia, że burmistrz Dzierżewicz te wybory wygra, gdybym wiedział, to bym czegoś takiego nie zrobił. I pana Dzierżewicza bardzo to dotknęło, choć kilka razy go przepraszałem. Więc najchętniej wyzwałbym go na pojedynek w klatce, a później poddał się walkowerem.” – podsumował Don Wasyl w rozmowie z Gazetą Pomorską.
źródło: Gazeta Pomorska