Boks

Ngannou szczerze o swoich umiejętnościach przed walką z Joshuą. „Nie jestem głupcem”

Mike Tyson nie pomaga Francisowi Ngannou, jak to miało miejsce przy okazji poprzedniej walki Kameruńczyk. Pięściarz i zawodnik MMA w samych superlatywach wspomina jednak współpracę z „Żelaznym Mikiem”.

Były mistrz UFC już w ten piątek, 8 marca, wróci do ringu! W Arabii Saudyjskiej wystąpi w walce wieczoru gali Joshua vs. Ngannou. „AJ” to kolejny brytyjski oponent „Predatora”, który w pierwszym starciu przegrał przez decyzję z Tysonem Furym. Tym razem jednak można spodziewać się ciężkiego nokautu!

O ile do poprzedniej walki Francis Ngannou trenował z Mikiem Tysonem, o tyle tym razem nie miał okazji, by skorzystać z pomocy byłego mistrza. Kameruńczyk dobrze jednak wspomina współpracę i w superlatywach wypowiedział się o Amerykaninie po wyladowaniu w Rijadzie.

Walkę Joshua vs. Ngannou możecie obstawić na stronie i w aplikacji bukmachera Fortuna. Nowi użytkownicy na start otrzymają darmowe 30 zł, a trzy pierwsze zakłady do 100 zł obstawicie bez ryzyka! To 300 zł, które Fortuna zwróci na konto gracza.

TYPYKURSYZAKŁADY
Anthony Joshua1.28Fortuna
Francis Ngannou4.00Fortuna

Francis Ngannou zaznaczył, że ma zamiar mieszać występy w ringu z tymi w oktagonie PFL. Kameruńczyk zbyt długo czekał na taką możliwość, by z niej teraz zrezygnować. Duży wpływ na to miały na pewno treningi z „Iron Mikiem”, które były mistrz UFC doskonale wspomina.

Sprawdź!  Artur Szpilka zapowiada walkę w MMA! Ma zmierzyć się z pięściarzem: "Na razie mam dosyć boksu i ludzi, którzy w nim są"

Nie miałem ostatnio okazji ku temu by ponownie potrenować z Mikiem Tysonem. Nie zmienia to jednak faktu, że stale skupiam się i szlifuję podstawy. Jakbyś pokazał 5-letniemu dzieciakowi nagranie z walkami, czy też treningami Tysona to z pewnością mógłbyś mu powiedzieć: 'Słuchaj, właśnie tak się boksuje. tak powinna wyglądać praca na nogach, prosty, uniki”.

Francis Ngannou zdaje sobie sprawę, że do najlepszych ciężkich wiele mu brakuje pod względem techniki i obycia z ringiem. Wciąż jednak powtarza, że ciężko pracuje i robi progres.

Zdaję sobie z tego, że inni robią to od 20 lat i są na zdecydowanie wyższym poziomie niż ja. Technicznie wciąż wiele mi do nich brakuje, nie jestem głupcem. Dobrze o tym wiem i dlatego właśnie nieustannie nad sobą pracuję, staram się rozwijać.

Jakub Hryniewicz

Wielki fan Arsenalu i UFC, dla którego gotów jest zarwać każdą noc. Lubię merytoryczną dyskusję, dobrą kuchnię i długie spacery. Najbardziej jednak kawę, która wiernie towarzyszy przy stukaniu w klawiaturę.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.