Najpierw wygrana z Gamrotem później starcie o pas? Dos Anjos zabrał głos przed UFC 299
Rywal Mateusza Gamrota zabrał głos przed gal UFC 299. Uważa, że wygrana z Polakiem sprawi, że będzie mógł zmierzyć się z Islamem Makhachevem.
„Gamer” powróci do klatki 10 marca, aby podczas gali w Miami zmierzyć się z byłym mistrzem Rafaelem Dos Anjosem. Dla wielu kibiców takie zestawienie jest sporym zaskoczeniem i nie ma dla Polaka większego sensu, gdyż były mistrz KSW zajmuje 6. miejsce w rankingu, a jego rywal 11.
Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że w UFC liczą się nie tylko rankingi. Ważna jest popularność zawodników, a także to, z rozpoznawalnymi rywalami się mierzyli, więc w rzeczywistości wygrana z Brazylijczykiem może dać Gamrotowi całkiem sporo.
Dos Anjos również uważa, że walka z Polakiem to duża szansa. W końcu przerwał milczenie i zabrał głos po raz pierwszy od ogłoszenia pojedynku. Co ciekawe, twierdzi, że jeśli zwycięży, w kolejnej walce może zmierzyć się z mistrzem Islamem Makhachevem.
Zawodników zestawiano już kilkukrotnie, jednak starcie nigdy nie doszło do skutku. Brazylijczyk wierzy, że teraz ma szansę na walkę z Rosjaninem.
– [Transkrypcja lowking.pl] Kilka naszych walk było odwołanych. Byliśmy zestawieni chyba trzy razy. Przy pierwszej walce złapałem covid i nie mogłem jechać do Abu Zabi. Przełożyli walkę na trzy tygodnie później w Las Vegas. Islam wycofał się we wtorek w tygodniu gali. Nie powiedział dlaczego. Na jego miejsce wskoczył Paul Felder. Potem nasza walka została znów przełożona na inny termin, ale uszkodziłem łąkotkę.
Były mistrz przypomniał, że następnie Islam zgłosił się na zastępstwo za chorego Fizieva, jednak w ostatniej chwili po raz kolejny się wycofał, przez co nigdy nie udało się doprowadzić do pojedynku.
– Łączy nas wspólna historia. Pokonuję Gamrota i jest duża szansa na walkę z Islamem.